On też jest z Belgii zespół Haasa przejechał bez punktów – po raz szósty w ostatnich siedmiu wyścigach. Należy podkreślić, że są Amerykanie zostały uznane za jeszcze przed rozpoczęciem sezonu najsilniejszy zespół środka pola. Tylko w wyścigu chaotycznym v Hockenheimpunkty zdobyli obaj zawodnicy. W tym samym czasie ich samochód wyścigowy Łączą się spisywał się lepiej niż w większości wyścigów przed wakacyjną przerwą. Ale tym razem tęsknili za nią prędkość końcowa na równinach. Grosjean według zespołu przegrał 40 sekund za Danielem Ricciardo, ponieważ nie mógł wyprzedzić Renault iw rezultacie stopniowo tracił miejsce za miejscem pod koniec wyścigu.

"Nie wiem, czy problem leży w koncepcji samochodu wyścigowego, czy po prostu musimy przeanalizować, gdzie potrzebujemy postępu lub ulepszeń,– mruknął po wyścigu w Spa Gunther Steiner, szef zespołu Haas. "Większa próżnia zawsze pomaga, ale nikt nie chce oporu powietrza. To droga pośrednia,"Wyjaśnił Południowy Tyrol. I właśnie takiej drogi Haas najwyraźniej nie znalazł w Spa.

"Musimy ponownie ocenić, gdzie i kiedy potrzebne jest podciśnienie, a gdzie potrzebny jest opór powietrza. Brakuje nam czegoś we wszystkich dziedzinach,On mówi Steiner i wyjaśnić, że po prostu muszą przejść lepsza praca. Powinno być w Spa Grosjean miał wymagana prędkość, że z łatwością zdobyłby punkty, gdyby nie utknął w tyle na mieszkaniach Ricciardo. Ale dla Amerykanów to wszystko nieczyste sumienie także pod względem rasy v Monza, gdzie prędkość maksymalna jest jeszcze ważniejsza. "Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że nie jest to zachęcające,” więc Steiner. Jednak dla Haasa jest mała nadzieja, bo we Włoszech będą się ścigać różne pakiety. "Tam potrzebujesz jeszcze mniej próżni. Więc mogłoby być trochę lepiejOn dodał Steiner.