„Ważne jest, aby przed startem wyścigu pić dużo płynów, zwłaszcza jeśli masz dwie godziny ścigania się w upale”. wyjaśnienie Damon Hill. Ale nawet mistrz świata Formuły 1 z 1996 roku odkrył w swoim aktywnym czasie, że nie zawsze jest to pomocne, zwłaszcza jeśli chodzi o zatrzymanie wyścigu i oczekiwanie na restart.
Za Podcast Motorsport je Wzgórze powiedziany: „Będąc w Spa, byłem naprawdę silny”. W końcu jednak pojechał na sucho do mety, nie wsiadając w kombinezon wyścigowy. „Chcę jeszcze raz powiedzieć, że nigdy nie zrobiłem nic tak obrzydliwego” dodaje Brytyjczyk.

Jeśli się czegoś nauczył w motorsporcie, to „Jak kontrolować swój pęcherz” on dodał Mistrz świata 1996. Podczas wyścigu raz po raz udało mu się przekonać siebie, by zignorować chęć oddania moczu i skupić się tylko na ściganiu. Jest to szczególnie trudne dla zawodników, gdy wyścig jest przerywany. „Wtedy też nieco spada koncentracja”, wyjaśnia Hill i dodaje: „Oczywiście podczas przerwy znacznie mniej się pocisz, co oczywiście może stać się niewygodne, jeśli przerwa będzie trwała dłużej. Niektórzy robią to od razu w samochodzie ”.
To było lata temu Eddie Irvine upewnił się, że omawiany temat stał się niesprawdzonym mitem Formuły 1. W serii filmów „Drink with Eddie Irvine” Irlandczyk zdradził, że „rozjaśnianie się” podczas wyścigu jest czymś zupełnie normalnym. „Hamowanie jest trochę trudniejsze, nie myślę wtedy o myśleniu, dużo łatwiej jest przy przyspieszaniu”, ujawnił były zawodnik zespołu Jordania, Jaguar in Ferrari.