W poprzednim wyścigu VN Sakhir Lewis hamilton nie było to spowodowane koronawirusem, ale ostatnim wydarzeniem sezonu 2020 v Abu Dabi ale chciał tam być pod każdym względem. Po wczorajszych kwalifikacjach Brytyjczyk spisał się bardzo dobrze słabo. Mówił cicho, zakaszlał kilka razy i przyznał, że nie jest w najlepszej formie.
Hamilton powiedział: „Łączę się ze wszystkimi osobami, które cierpiały z powodu koronawirusa i cierpię ze wszystkimi, którzy stracili swoich bliskich z powodu tej choroby. To naprawdę przerażający wirus. Nie jestem jeszcze w stu procentach sprawny, czuję to w płucach. Ale wiesz jak to jest z zawodnikami. Będziesz także prowadził jedną ręką. Na szczęście nie jest ze mną tak źle, ale jest dla mnie jasne, że jeden z najtrudniejszych wyścigów przede mną."
W normalnym czasie trwania wyścigu w Abu Dabi zabiera gdzieś 90 minut. Czy ciało Lewis hamilton czy w ogóle był w stanie wytrzymać ten wysiłek, po tym jak, jak sam powiedział, większość dni spędził w łóżku? "Jakoś uda mi się wygrać ten wyścig, dam z siebie wszystko. Ale jednym z objawów koronawirusa jest to, że wirus odbiera Ci energię. Postaram się dużo spać, ale zauważam, że nie wracam do zdrowia tak szybko po chorobie, jak w innym przypadku. Zdecydowanie nie jestem tak przygotowany fizycznie, jak podczas pierwszego wyścigu w Bahrajnie."
Na pewno się szykuje pytanie, to dlaczego w ogóle wrócił do samochodu wyścigowego, jeśli nie jest w XNUMX% gotowy i jeśli da z siebie wszystko w każdym wyścigu 110%? Ponieważ fani wiedzą, że zawsze daje maksymalny, czego tym razem nie będzie. Ale jeśli wygra wyścig, pojawią się ponownie pytania o jego narzędziu pracy.