in ,

MICK SCHUMACHER po wywiadzie dla OBSTACLES, PASTMI i POLITICS

Młody kierowca Haasa, Mick Schumacher, musi uzasadnić oświadczenie, które w ogóle nie zostało złożone, ale miało swój udział w ostrych atakach w mediach społecznościowych - głównie o charakterze politycznym.

W rzeczywistości powinno być piątek, 26 lutego wyjątkowy dzień w twojej karierze Mick Schumacher. Bo to było w programie w Anglii regulacja siedzenia jego pierwszy prawdziwy samochód Formuły 1 Haas VF-21. Na zdjęciach widzimy tych młodych ludzi Schumacher dosłownie promienieje, dobrze czuje się w amerykańskiej drużynie. Ale zaledwie kilka godzin później uśmiech zniknął z jego twarzy.

Wieczorem musiał Mick na portale społecznościowe bronić się przed komisarzami wyścigu po jakimś głupim manewrze. "Po niedawnym wywiadzie dotyczącym pytania o aktywizm polityczny zostałam źle zinterpretowana. Gwoli wyjaśnienia: jestem przeciwny wszelkim formom niesprawiedliwości i nierówności i popieram walkę z rasizmem,On napisał Schumacher. I co się stało? W wywiadzie dla włoskiej gazety Prasa było Schumacher zapytany o opinię nt Hamiltona zaangażowania w walkę z rasizmem i na rzecz większej trwałości. Mick uważał, że te tematy nie komentuje, wiedząc, że każda spontaniczna wypowiedź może być niezrozumiany lub interpretowane.

Jeszcze przed pierwszym wyścigiem Formuły 1 Mick Schumacher musiał zmierzyć się z polityką w królewskiej klasie sportów motorowych, która trafiła na padok w zeszłorocznych mistrzostwach.

Różnorodność przykładem, kto nie jest za naszą sprawą, ten jest przeciw!

Ale właśnie o to chodzi do odrzuconego komentarza też się stało, ponieważ stało się wirusowe portale społecznościowe i zawodnik zespołu Haas został ostro skrytykowany. Najbardziej przyciągają wzrok wybrane interpretacje polityczne, a wszystko razem w haśle: Kto nie jest za, jest przeciw. To zdecydowanie za krótka recenzja reakcje spontaniczne, ale typowa eskalacja w mediach społecznościowych. Jeszcze zanim pojechał swój pierwszy wyścig Formuła 1, musiał Mick Schumacher dowiedzieć się, jak trudno jest jechać dalej linia idealna dla mediów. Oczywiście radzenie sobie z takimi irytacjami to praca byt zawodowy osoby publicznej. Ale sądząc po wypowiedziach po jego usprawiedliwieniu, widać, że tak wielu zwolenników, którzy się z nimi nie zgadzają zorientowany politycznie krytycy.  

Ostatni piątek powinien być wyjątkowym dniem dla Micka Schumachera. Był nim do wieczora, kiedy wpadł w pułapkę pytań dotyczących polityki i życia prywatnego, na które nie chciał odpowiedzieć.

Ale Mick Schumacher nie jest zawodnikiem. Ze względu na to, że jest synem jednego z z najlepszych rajdowców wszechczasów Michael Schumacher a po poważnej kontuzji na nartach w 2013 roku jest pod większą obserwacją niż jakikolwiek inny młody zawodnik. Długi cień ojca może być również uciążliwe. I właśnie dlatego powinno być zadanie lub odpowiedzialność dziennikarze zwolnili tempo nadmierne oczekiwania, unikając eskalacji i powstrzymując się od podstępnych pytań Prywatność. Jak daleko posunął się dziennikarz La Stampe poza tę granicę, pokazuje inne miejsce w wywiadzie, kiedy się ustawia pytanie pułapka. Mężczyzna chciał od Mikrofon aby dowiedzieć się, czy rozmawiał z ojcem o swoim nadchodzącym debiucie w F1.

Media nie powinny interesować się polityką w sporcie

Pytanie pułapki hipokryzji, ponieważ odpowiedź może również dać mały wgląd w stan zdrowia Michael Schumacher. Ten przykład pokazuje, jak można to zrobić łatwy wywiad dla Micka szybko się to zmienia skomplikowany tor przeszkód. Ale jest taka przeszkoda Mick spisał się znakomicie. Powiedział reporterowi, że temat jest prywatny i Mr zapytał grzecznie, gdybyś mógł dalej mówić o sporcie motorowym. I największa różnica w kwestii politycznej wokół Lewis hamilton: Mick ma długą historię poruszania się odpowiadanie na pytania o jego życiu prywatnym. Ale młody człowiek ma ogromną zdolność uczenia się. W przyszłości będzie też przez nie przechodził polityczne szykany, nie podważając go. Miejmy tylko nadzieję, że dzięki nim polityczne i medialne przepychanki nie straci radości z wyścigów.

Wielcy Formuły 1 będą musieli wyznaczyć zdecydowaną granicę między obroną wartości i walką z rasizmem a politycznym zaangażowaniem w królewską klasę sportów motorowych.

Kierowcy Formuły 1 – Liberty Media i FIA – ale mają z tym wielkie zadanie do wykonania kładzie kres polityce w klasie królewskiej. Jest jeden wiadomość dla publiczności, przystąpić do walki przeciwko rasizmowi, na większy Równość i różnorodność. Inna sprawa, że ​​zapewniają to również wewnętrznie twój sport i na to nie pozwalają Inaczej myślący (Leclerc może dużo o tym mówić, bo w zeszłym roku nie klękał) nie linczują portale społecznościowe. I to głównie od ludzi, którzy stają w obronie tych wartości, ale najwyraźniej ich nie uznają, po tych, którzy myślą inaczej. Ruch Black Lives Matter jest już w niektórych miejscach poważnym ruchem politycznym i jako taki nie powinien mieć miejsca reklamy w Formule 1 i to nie tylko należy powiedzieć głównemu aktorowi na padoku.                 

Dodaj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. * Oznacza pole wymagane

Nowy uchwyt MIRROR – kolejny trik z zębami od MERCEDESa?

LECLERC: Bieg sprinterski nie może dewaluować mistrzostw