brazylijski zapewnił sobie zwycięstwo dwa okrążenia przed metą, kiedy udało mu się wyprzedzić ówczesnego lidera Alex Palu i utrzymać przewagę pomimo tłumu na ostatnim okrążeniu aż do mety. Po czwartym zwycięstwie stało się Helio Castronevesa wreszcie wszedł do grona mistrzów Indianapolis 500, gdyż czterema zwycięstwami (święcił je także w 2001, 2002 i 2009) zrównał się w czołówce z takimi legendami jak m.in. Antoniego Józefa Foyta, Al Unser in Rick Mears.
Startował z pole position Scotta Dixona (Chip Ganassi Racing), ale prowadził zaledwie trzy okrążenia, zanim został wyprzedzony Colton Hertha. Tymczasem Herta i młody Holender Rinus Vee Kay zmieniała się w zarządzaniu, robiła to Dixon oszczędzając paliwo, co wydawało się dobrą decyzją taktyczną, jeśli nie wpadł w poślizg Stefana Wilsona, w wyniku czego import do wyrobisk został zamknięty na kilka rund, Dixona ale zabrakło paliwa podczas samego postoju.
Ten sam los spotkał kolejną rundę później Aleksandra Rossiego a obaj byli zwycięzcy wypadli za okrążenie i nadzieje na zwycięstwo były mniej więcej rozwiane.
Tegoroczny wyścig odbył się wcześniej 140 tysięcy widzów, co stanowi czterdzieści procent pełnej pojemności toru wyścigowego. Do największego incydentu w wyścigu doszło w 119 runda, kiedy jest liderem w tym czasie Grahama Rahala zjechał do boksów, a podczas zmiany mechanik nie dokręcił odpowiednio lewego tylnego koła, dlatego też Rahal bezpośrednio po wyjściu z dołów Uderz ścianę, a koło potoczyło się i uderzyło w samochód wyścigowy Conora Daly'ego.
Za Castroneves in palę postawił na trzecim stopniu Simona Pagenaudawśród kierowców, którzy kiedykolwiek startowali w Formule 1, uplasował się najwyżej, zajmując 9. miejsce Juan Pablo Montoya. Marcus Ericsson był 11., ubiegłorocznym zwycięzcą Takuma Sato zajął 14. miejsce, debiutant Pietro Fittipaldi a na 25. miejscu wyprzedził byłego zawodnika Toro Rosso, Sebastien Bourdais.