in

BLACK CLOUDS nad tegorocznym wyścigiem Formuły 1 w JAPONII

Szef sportowy Hondy Formuły 1 Masashi Yamamoto przyznał, że nad tegorocznym wyścigiem Grand Prix Japonii w Suzuki zbierają się bardzo czarne chmury.

Zdjęcie: HB Press

Najlepsze światowi sportowcy właśnie rozpoczęli zawody na przesuniętych Igrzyska Olimpijskie 2020 w Tokio, ale będą konkurować bez obecności widzów na trybunach, ponieważ rząd japoński znajduje się w stanie wyjątkowym z powodu Covid-19.

Honda, dostawca silników zespołowych team Red Bull in Alfa Tauryń, który wyjeżdża po zakończeniu tego sezonu Formuła 1, ma swój słynny tor wyścigowy w Suzuki. I szef japońskiego producenta w Formule 1 Masashiego Yamamoto przyznaje, że istnieją silne wątpliwości, czy i jak można to zrobić GP Japonii. "Helmut Mark i ja piliśmy kawę i rozmawialiśmy o rozpoczęciu wakacyjnej przerwy tydzień po wyścigu na Węgrzech,„Powiedział japońskiemu portalowi As-Web. "Mam jednak nadzieję, że w kwestii wyścigu japońskiego będzie to jasne przed przerwą. Helmut również się martwił."

Masashi Yamamoti, szef sportowy Hondy w Formule 1, przyznaje, że tegoroczny wyścig w Suzuki jest pod wielkim znakiem zapytania, przypominając olimpiadę w Tokio, która odbyła się bez widzów.

język japoński trwa: "Chciałbym pojechać na Suzuko, jeśli to w ogóle możliwe, ale igrzyska odbywają się bez widzów. W związku z tym nie mamy innego wyjścia, jak kontrolować negocjacje między Japonią a Formułą 1. Osobiście chcę się tam ścigać, nawet jeśli nie ma widzów. Myślę, że lepiej pokazać wyścig w Suzuki przynajmniej w telewizji. Ale co do olimpiady, mam nadzieję, że odbędą się w najlepszy możliwy sposób i że pójdziemy we właściwym kierunku," Kończy się Yamamoto.      

Dodaj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. * Oznacza pole wymagane

Plany na przyszłość dla MERCEDESa mogą oznaczać POŻEGNANIE z Formuły 1

LONDYN ePrix: Jake DENNIS świętował podczas PIERWSZEGO wyścigu w obiekcie ExCeL