W tym samym czasie luty Formuła 1 wydają się prawa człowieka bardzo ważne, a zwłaszcza włączone Bliski wschód nie zawsze są tak dobre, dlatego nie dziwi fakt, że jesteśmy świadkami wielu krytyka ze względu na organizację wyścigów w tych krajach, które są nieustannie atakowane przez organizację praw człowieka Amnesty International.
Zapytany o te krytyka pod względem ras w tych kraje naftowe je Stefano Domenicali kolega z Motorsport-Total.com odpowiedział: "Zawsze mówiliśmy, że jesteśmy sportem międzynarodowym o niesamowitym poziomie świadomości. Kiedy jakiś kraj zobowiązuje się zainwestować w taki projekt, który obejmuje również Formułę 1, wie, że będzie w centrum uwagi. Wierzę, że zmieni to również sytuację w Arabii Saudyjskiej. Zawsze mówiłem, że zmiany nie widać z dnia na dzień. Ale Formuła 1 pomoże przyspieszyć te zmiany," więc Włoski.

Domenicali nie myśl o kolejnych wyścigach Bliski wschód. Cztery wyścigi, których byliśmy świadkami w tym sezonie, to najbardziej, jakie chce zobaczyć. Dirke v Katar przyszły rok nie jest w kalendarzu, ale to dlatego, że Mistrzostwa Świata, który odbędzie się zaraz za Katar. Ale od 2023 r. najmniej będzie gościć Formuła 1 dziesięć lat. Domenicali chciałby zobaczyć go również w królewskiej klasie sportów motorowych zawodnik z Bliskiego Wschodu. "Myślę, że tamtejsze federacje sportów motorowych pracują nad uruchomieniem odpowiedniego programu. To jest podejście, które musisz przyjąć. Rozmawiamy również z tymi krajami, ponieważ – jak można sobie wyobrazić – chcemy wkrótce zobaczyć zawodnika z tego regionu w Formule 1."