Zespół z Silverstone było przed wyścigiem w Imoli jedyna, która nie miała jeszcze żadnego na swoim koncie bez punktów mistrzostwa. Ale tak Czarownica jako jego kolega z drużyny Lance Stroll, w Emilii Romagna udało im się osiągnąć lokatę wśród zdobywców punktów.
Czarownica był jednym z pierwszych, którzy zmieniające się warunki przełączony opony do suchych torów. Zapytany, czy wyścig był dla niego przyjemny, czterokrotny mistrz świata odpowiedział: „Tak była. Dla nas to było jak zwycięstwo. W tej chwili nie jesteśmy najszybsi, jesteśmy po drugiej stronie stawki, ale poszło nam dobrze. Wyścigowy weekend pomógł nam w sytuacji, ale udało nam się to dobrze wykorzystać. Wykonaliśmy świetną robotę, podejmując decyzję o przejściu na opony do suchych torów i wszyscy inni nas kopiowali. Osobiście byłbym szczęśliwy, gdybyśmy zrobili to rundę lub dwie wcześniej."

Przez pomyłkę Charles Leclerc, który spadł z trzeciego na dziewiąte, to Monachan najpierw zjechał do boksów po nowe świeże opony i wyruszył na tor, aby walczyć o jak najlepszy ranking. Doskonały samochód wyścigowy F1-75 to pozwoliło mu z nowymi oponami w końcu przebić się do szóste miejsce, a w międzyczasie wyprzedził również swojego byłego kolegę z drużyny Sebastian Vattla. "Nie sądzę, żebyśmy mieli szansę zatrzymać Charlesa. Był o cztery sekundy szybszy, a przynajmniej o trzy. Poszło dobrze. Gdybyś mi powiedział, że walczymy z Ferrari cztery okrążenia do końca, chętnie bym to zaakceptował."