Około dziesięć lat temu zakończyła się trasa sprzedaży ostatniego modelu Mazdy z obrotowym lub Silniki Wankla. Ostatnia limitowana seria modelu RX-8, który nosił nazwę Duch R., zapowiedział łabędzi śpiew wspomnianego modelu.
Na targach w Brukseli Mazda zaprezentowała kontynuację historii silników rotacyjnych, która nie jest sportowa. w modelu MX-30 e-Skyactiv R-EV mianowicie silnik rotacyjny służy jako przedłużacz zasięgu i znajduje się w pierwszym rzędzie mający na celu zapobieganie osierdzie ze względu na zbyt krótki zasięg elektryczny.

Silnik o pojemności 830 centymetrów sześciennych może 55 kW (75 KM) mocy maksymalnej i 116 Nm maksymalnego momentu obrotowego, ale nie napędza kół napędowych, gdyż za to zadanie odpowiada silnik elektryczny o mocy maksymalnej 125 kW (167 KM) i momencie obrotowym 260 Nm. W tym przypadku silnik rotacyjny służy jako generator prądu, a przy 50 litrach benzyny zasięg zwiększa się do 600 kilometrów.
Pomysł Mazdy jest to, z czego w przypadku krótkich przejazdów korzysta kierowca wyłącznie prąd, a na dłuższych trasach przyda się również rotacyjna jednostka benzynowa. Na razie wiadomo, ile samochód będzie kosztował na rynku niemieckim, ponieważ ustalono cenę podstawowego modelu do 35.990 XNUMX euro, a najdroższy model Edition R będzie kosztował 45.040 XNUMX euro.
Galeria: Mazda CX-30 e-Skyactiv R-EV










Nie rozumiem po co generator i takie duże zużycie. Z moim 1.5-litrowym dieslem mogę przejechać 50 km na 800 litrach, ale tak naprawdę to chyba przyszłość. Zawsze możesz ładować z domowego gniazdka.