in ,

Aston Martin DB12: Goldfinger Edition z prawdziwym złotem

Grand Tourer upamiętnia 60. rocznicę powstania oficjalnego pojazdu słynnego agenta 007.

Chociaż samochody Jamesa Bonda kojarzą się z Astonami Martinami, tajny agent z pierwszego filmu o agencie 007, Dr No z 1962 roku, początkowo jeździł znacznie skromniejszym Sunbeamem Alpine. Rok później Sean Connery w filmie „Pozdrowienia miłosne z Moskwy” zamiast Astona Martina miał także Bentleya Mark IV.

Doskonały samochód Bonda, Aston Martin DB5, stał się czterokołowym bohaterem dopiero w trzecim filmie z serii: „Goldfinger” z 1964 roku. Sześć dekad później DB12 otrzymał specjalną edycję, aby uczcić to wydarzenie. Luksusowy Grand Tourer został dopieszczony przez dział Q Astona Martina, który jest odpowiedzialny za samochody wysoce spersonalizowane. Nazwa katedry nie została wybrana przypadkowo, gdyż kojarzy się ona także z filmami i powieściami Iana Fleminga. Q to kryptonim majora Boothroyda, dowódcy broni Agenta 007 działającego w imieniu brytyjskich tajnych służb. W prawdziwym życiu Q jest odpowiedzialny za wysokiej jakości samochody Aston Martin. W przypadku tej edycji DB12 Goldfinger naprawdę udało im się stworzyć specjalne funkcje.

Wnętrze jest złocone 18-karatowym złotem, a ten szlachetny metal zdobi także konsolę środkową. Atrakcyjną powierzchnię zdobi obrotowy przełącznik trybów jazdy i dźwignia zmiany biegów. Złoto wykorzystano także do regulacji temperatury, wentylatora i głośności. Dźwignia zmiany biegów nie jest standardowa, jak w zwykłym DB12, została przekształcona tak, aby naśladowała złoty prętowy wskaźnik poziomu używany przez Agenta 007. W innych miejscach w włóknie węglowym wplecione są złote, metaliczne włókna.

Kolejnym miłym szczegółem, który możesz przeoczyć, jest logo ósemki serc na osłonie przeciwsłonecznej kierowcy, przypominające kartę do gry pokazaną w Goldfinger Miami podczas finałowego losowania podczas sceny w basenie. Q by Aston Martin pokrył także siedzenia skórą, nawiązując do ryflowanego stylu DB5 i posiadając wzór perforacji w kratę księcia Walii, przypominający garnitur Jamesa Bonda. Motyw ten jest kontynuowany na podsufitce i panelach drzwi.

Niestety, w DB12 Goldfinger Edition nie znajdziesz żadnych akcesoriów. Coupe z limitowanej edycji jest wykończone w kolorze srebrnobrzozowej naśladującej DB5 z filmu Goldfinger. Porusza się na srebrnych 21-calowych wieloramiennych kołach z czarnymi zaciskami hamulcowymi i ekskluzywnymi złotymi listwami bocznymi. Ponadto znaczek Aston Martin jest wykończony w kolorze srebrnym i czarną emalią, natomiast znaczek „Q” z boku wskazuje, że nie jest to zwykły DB12.

Aston Martin zbuduje zaledwie 60 egzemplarzy, po jednym na każdy rok, odkąd Goldfinger trafi do kin. Kupujący mogą być zadowoleni, ponieważ specjalny samochód jest wyposażony w wiele akcesoriów. W ofercie dostępny jest niestandardowy pokrowiec na samochód i stylowe pudełko na klucze, a także model Speedform wykonany ze srebrzystej brzozy. Prawdziwą atrakcją jest fragment sceny Furka Pass z filmu Goldfinger na taśmie 35 mm. Kupujący otrzymują także indywidualnie numerowaną butelkę szampana, cztery eleganckie kieliszki oraz 1 z 60 egzemplarzy magazynu Aston Martin.

Bohaterem kolejnego filmu z tej serii będzie prawdopodobnie Aston Martin. W planach jest już 26. film, ale data premiery nie jest jeszcze znana. Nie wiadomo jeszcze, kto wcieli się w Jamesa Bonda. Seria pięciu filmów Daniela Craiga dobiegła końca. Zdaniem producentów fani mogą spodziewać się „odkrycia” filmowej serii.

Dodaj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. * Oznacza pole wymagane

Budowa tego Phantoma zajęła firmie Rolls-Royce trzy lata

Kawałek historii na sprzedaż: ostatni Cadillac Elvisa Presleya