in , ,

Ten egzemplarz Ferrari nadal jest wart 23.000 XNUMX euro

Ktoś kupił w tym kwartale Ferrari 275 GTS Pininfarina. Ale dlaczego?

Świat motoryzacji jest czasami bardzo ciekawy, szczególnie jeśli chodzi o prawdziwe wraki lub jak w tym przypadku zardzewiałe stalowe części. To, co widzicie na tych zdjęciach, pochodzi z Ferrari 275 GTS, którego dokładnie 1964 egzemplarzy wyprodukowano w latach 1966–200 i które sprzedano za oszałamiającą kwotę 23.000 XNUMX euro. Szalona suma?

Być może nie za dużo, biorąc pod uwagę rzadkość samochodu i wartość, jaką mogło osiągnąć kilka pozostałych egzemplarzy. Dom aukcyjny RM Sotheby's również reklamuje ten samochód jako „sztukę garażową”. Został sprzedany na aukcji w ramach kolekcji „The Junkyard: The Rudi Klein Collection”.

Utlenione dzieło sztuki

Kawałek złomu pokazany na zdjęciach w tym artykule pochodzi z bardzo rzadkiego Ferrari 275 GTS, które zostało dostarczone do USA z numerem podwozia 7921 i pomalowane na chiński kolor czerwony i czarny; jeden z zaledwie 200 pierwotnie zbudowanych pojazdów 275 GTS.

Pierwotnie sprzedany przez Luigi Chinetti Motors nieznanemu panu Harrisowi, podobno trafił do dużej kolekcji złomu Rudiego Kleina po zakupie przez amerykańskiego handlarza złomem w latach 90-tych.

Z tego klasycznego kabrioletu do dziś pozostał tylko ten, który widać na zdjęciach. Został niedawno wystawiony na aukcji w RM Sotheby's w Los Angeles za imponującą kwotę 25.200 23.000 dolarów (równowartość około XNUMX XNUMX euro). Składa się głównie z częściowego nadwozia i wykończenia, bez układu napędowego.

Samochód niemal wyjątkowy – Ferrari 275 GTS

Aby zrozumieć rzadkość danego samochodu, należy zacząć od jego prezentacji. Ferrari 275 GTS to tak naprawdę kabriolet zaprojektowanego przez Pininfarinę 275 GTB, które zadebiutowało na Salonie Samochodowym w Paryżu w 1964 roku z silnikiem 3,3 V12 o mocy 260 KM, który osiągał prędkość maksymalną 240 km/h. Jest to zatem samochód, który w tym roku obchodzi 60. urodziny, a biorąc pod uwagę fakt, że wyprodukowano zaledwie 200 egzemplarzy, stanowi kamień milowy w międzynarodowej technologii motoryzacyjnej, który dziś jest sprzedawany na aukcjach za niecałe 2 miliony euro.

Co sądzicie o tej cenie, jest ona uzasadniona czy wygórowana? Nie ma wątpliwości, że złomowane samochody mają historię i względną wartość. Ewentualna rekonstrukcja z tych pozostałości nie wydaje się zbyt realna, gdyż brakuje ważnych elementów, takich jak silnik i skrzynia biegów, ale jako element dekoracyjny mogłaby mieć szansę. Powiedz nam, co o tym myślisz.

Dodaj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. * Oznacza pole wymagane

Kawałek historii na sprzedaż: ostatni Cadillac Elvisa Presleya

Lexus NX Overtrail: luksusowy model na wymagający teren