Nowy 2,0-litrowy silnik turbo Toyoty ma dużą moc

Dyrektor ds. technologii w Toyocie, Hiroki Nakajima, opisuje nową serię czterocylindrowych silników jako „zmienną”. Nadchodzące silniki będą miały pojemność 1,5 i 2,0 litra i, choć zoptymalizowano je przede wszystkim pod kątem elektryfikacji, nie zaniedbują kwestii przyjemności z jazdy. Dotyczy to przynajmniej większego, 2,0-litrowego silnika turbo, który inżynierowie testowali w zeszłym roku w pustym Lexusie IS.

Podczas Tokyo Motor Show 2025 czterocylindrowy silnik został zaprezentowany również w dzikim pojeździe testowym z silnikiem umieszczonym centralnie, opartym na modelu GR Yaris. Toyota nie podała w komunikacie prasowym mocy 2,0-litrowego silnika turbodoładowanego, ale w rozmowie z japońskimi dziennikarzami podczas TAS zasugerowała, że ​​może ona osiągnąć ponad 400 KM. Podczas warsztatów Multipathway w maju ubiegłego roku, Car Watch dowiedział się od Nakajimy, że celem jest 400 KM. Wydaje się jednak, że pole manewru jest jeszcze większe. Oryginalna wersja zaprezentowana w zeszłym roku miała 400 KM, możemy więc oczekiwać raczej więcej niż mniej. Maksymalny moment obrotowy w roku 2024 szacowano na 500 niutonometrów.

Dwulitrowy czterocylindrowy silnik turbo o mocy ponad 2,0 KM nie jest pierwszym na świecie. Na przykład Mercedes-AMG „M400” w modelu A 139 generuje moc 45 KM. W kontrowersyjnym modelu C 421 silnik ten osiąga moc aż 63 KM przy montażu wzdłużnym, tak jak „M476l”. Nie zapomnij o Mitsubishi Evo X FQ-139 MR. Już dekadę temu samochód ten generował moc 440 KM, ale silnik w tym specjalnym, limitowanym modelu również został zmodyfikowany w najdrobniejszych szczegółach. Nakajima powiedział serwisowi Auto Watch, że planowana jest mniejsza wersja 440-litrowego silnika turbo o mocy 2,0 KM i momencie obrotowym 300 Nm. Ponieważ nie obowiązują standardowe przepisy dotyczące samochodów seryjnych, oczekuje się, że nowy czterocylindrowy silnik w samochodach wyścigowych będzie generował moc nawet ponad 400 KM.

Silnik może być montowany poprzecznie lub wzdłużnie. Dzięki BMW i silnikowi B48, Toyota stosuje już 2,0-litrowy turbodoładowany czterocylindrowy silnik w samochodzie sportowym. Jednak ten hatchback nie będzie już dostępny zbyt długo. Obecna Supra już, można by rzec, wyruszyła w trasę pożegnalną, ale legendarne imię będzie żyło dalej. Nie wiadomo jeszcze, czy następna generacja Supry będzie nosiła oznaczenie „G20E”.

Nie powinniśmy też zapominać, że Toyota wielokrotnie wspominała o zamiarze wskrzeszenia innych nazw samochodów sportowych. W nieregularnych odstępach czasu otrzymujemy sygnały o powrocie modelu Celica i/lub MR2. Logika podpowiada, że ​​„G20E” będzie najważniejszym modelem w ofercie samochodów sportowych firmy. Nowy silnik będzie umieszczony powyżej trzycylindrowego silnika o pojemności 1,6 litra z modeli GR Yaris i GR Corolla.

Mimo wszystko Toyota chce nadal przyciągać entuzjastów. Mimo że cały świat kupuje jedynie SUV-y, a z powodu wściekłości ustawodawców coraz trudniej o samochody z silnikiem spalinowym o wysokiej mocy. Samochody sportowe, zwłaszcza te niedrogie, stanowią coraz bardziej niszowy segment rynku. Wygląda jednak na to, że dział Toyoty Gazoo Racing chce dać modelom AMG, Audi Sports i BMW M szansę na poprawę. Możemy to tylko powitać.

spot_img

Więcej podobnych historii

POLECAMY