Aston Martin DBX707, model z roku 2025, został niedawno sprzedany na aukcji za około 216 000 euro, znacznie mniej niż jego pierwotna cena.
Pierwotna cena tego luksusowego SUV-a wynosiła około 295 000 euro, co oznaczało stratę prawie 80 000 euro dla pierwszego właściciela w ciągu nieco ponad dwóch lat. Pomimo tej znacznej utraty wartości, pojazd był praktycznie jak nowy, z przebiegiem zaledwie około 6.000 kilometrów. Wyposażony był we wszystkie drogie dodatki, w tym pakiet karbonowy, 23-calowe felgi i najwyższej klasy system audio Bowers & Wilkins z 23 głośnikami.





Główną zaletą DBX707 są osiągi. Napędza go 4,0-litrowy silnik V8 z podwójnym turbodoładowaniem, który generuje moc 520 kW (707 KM) i moment obrotowy 900 Nm. Ta ogromna moc jest zarządzana przez dziewięciobiegową automatyczną skrzynię biegów i napęd na wszystkie koła, co pozwala SUV-owi przyspieszyć od 0 do 100 km/h w zaledwie 3,3 sekundy. Prędkość maksymalna to 310 km/h. Wnętrze kabiny to połączenie dwukolorowej skóry, Alcantary i włókna węglowego, z podgrzewanymi i wentylowanymi fotelami, adaptacyjnym tempomatem i panoramicznym dachem, które potęgują wrażenie luksusu.





Tak drastyczna utrata wartości nie jest zjawiskiem wyjątkowym dla Astona Martina. Rynek samochodów używanych z wyższej półki bywa bezlitosny, a wartość pojazdów często znacząco spada wkrótce po zakupie nowego pojazdu. Nowy właściciel korzysta z tej sytuacji, nabywając niemal nowego, w pełni wyposażonego SUV-a za znacznie niższą cenę. Podczas gdy pierwotny nabywca poniósł znaczną stratę finansową, nowy właściciel korzysta teraz ze wszystkich zalet tego ekskluzywnego pojazdu ze znaczną zniżką, co uwydatnia zmienność rynku samochodów luksusowych.


