W ostatnich tygodniach pojawiło się wiele spekulacji o przyszłości Roberta Kubicy. Zaproponowano mu Haas in Punkt wyścigowy, aw końcu zawodnik z Krakowa, który dziewięć lat temu miał groźny wypadek na rajdzie we Włoszech, podpisał kontrakt z zespołem Alfa Romeo Racing.
To nie jest przypadek, bo tak jest Kubica rozpoczął swoją wyścigową podróż w F1 w 2006 roku właśnie wtedy do BMW-Sauber, drużyna z Hinwil, który jest dziś popularny Alfa Romeo Racing, a wraz z przybyciem Poljaka zyska również nowego sponsora. Polski koncern naftowy PKN Orlen podpisał wieloletni kontrakt z zespołem Alfa Romeo Racing, z którym Polacy staną się obok marki Alfa Romeo najważniejszym sponsorem zespołu, który odtąd będzie nosił nazwę Alfa Romeo Racing Orlen.
„Jestem bardzo szczęśliwy, że otwieram nowy rozdział w mojej karierze i wierzę, że będę dobrze współpracował z zespołem Alfa Romeo Racing Orlen” powiedział Kubica, który już nie może się doczekać współpracy Kimi Räikönnen in Antonio Giovinazzi: „Zespół Sauber zajmuje szczególne miejsce w moim sercu, wciąż znam tu wielu ludzi z czasów, gdy tu ścigałem się, więc pomimo różnych czasów i okoliczności, jestem przekonany, że możemy zrobić krok naprzód w przyszłym sezonie”.
Kubicę przywitał również szef zespołu z Hinwil, Frederic Vasseur, który jednocześnie stawia na doświadczenie Polaka w poszukiwaniu lepszej formy w rozpoczynającym się sezonie 15 marca z wyścigiem w Melbourne.