in ,

Romain GROSJEAN: Widziałem ŚMIERĆ w TWARZY

Romain Grosjean pamięta ucieczkę przed płomieniami po strasznym wypadku podczas Grand Prix Bahrajnu w ubiegły weekend.

Francuski zawodnik zderzył się z barierką na pierwszym okrążeniu wyścigu, rozbijając samochód na pół i jednocześnie będąc złapanym ogniste zęby. Mimo silnej kolizji (spowolnienie sięgnęło aż 53 g) tak Grosjean zachował trzeźwość i siebie wydostał się z ognia samochodu, dźgając coś drobne oparzenia i otarcia.

Grosjean będzie musiał zwolnić z powodu oparzeń VN Sakhir (zastąpi go Pietro Fittipaldi), ale ma nadzieję, że uda mu się wrócić do finału sezonu za Abu Dabi. W pierwszym długim wywiadzie po wypadku Francuz zażartował, że ma kąt ramienia Myszka Miki, ponieważ byli zabandażowani na oparzenia.

A jeśli chodzi o to, jak właśnie przeżył wypadek zawodnik z Genewy powiedziany: „Kiedy dzisiaj wyjaśniają mi, że płonęło przez 28 sekund, muszę przyznać, że wtedy wydawało mi się to znacznie dłuższe. Widziałem, jak mój daszek zmienia kolor na pomarańczowy, wiele myśli roi się w mojej głowie… Przypomniałem sobie Nikiego Laudę i pomyślałem - nie mogę tak skończyć, przynajmniej nie teraz. Nie wiem, czy to był cud, ale faktem jest, że nie był to czas na śmierć ”.

Fakt, że Romain Grosjean wysiadł z płonącego samochodu w niecałe pół minuty po ciężkiej kolizji z opóźnieniem 1 g, jest również świadectwem tego, jak dobrze wyszkoleni są kierowcy Formuły 53.

On też pamiętał tę chwilę ich rodziny: „Musiałem wysiąść z samochodu ze względu na swoje dzieci, więc podniosłem ręce do ognia i poczułem nad sobą gorącą ramę systemu aureoli. Wyczołgałem się i kiedy poczułem, że ktoś mnie ciągnie, wiedziałem, że zostałem uratowany ”.

Grosjean powiedział też dziennikarzom, że jego pięcioletni syn Simon teraz wierzy, że ma swojego tatę "Nadnaturalne moce" i że chronił ją przed ogniem „Magiczna tarcza miłości”. „Siedmioletnia Sasha jest już bardziej racjonalna. Próbuje zrozumieć, co się ze mną stało ” on dodał Grosjean.

„Nie robią też takiej akcji w Hollywood. To największa eksplozja, jaką w życiu widziałem. Samochód płonął w tym czasie, zbiornik paliwa praktycznie eksplodował, a akumulator również się spalił, więc wszystko wyglądało bardzo dramatycznie ”. dodał zawodnik zespołu Haas, który chce zakończyć swoją historię w F1 w inny sposób niż doświadczył w Bahrajn: „Cieszę się, że przeżyłem i na pewno odtąd będę patrzeć na niektóre rzeczy inaczej. Można powiedzieć, że urodziłem się po raz drugi. Ale nadal chcę wrócić do samochodu wyścigowego i zakończyć sezon w innym świetle w Abu Zabi ”.

Dodaj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. * Oznacza pole wymagane

VETTEL jest również krytyczny wobec powtórzenia materiału filmowego z wypadku GROSJEAN: jesteśmy ludźmi, a nie przedmiotami

Znowu plotki wokół ADRIANA NEWEYA i ASTONA MARTINA