in

Vettel: To było szalone!

Sebastian Vettel udowodnił wszystkim krytykom, którzy twierdzą, że jego czas minął, że tak nie jest. Właściwie po wyścigu był w najlepszej formie. „Jakie to szalone” - powiedział po niesamowitym biegu z 20. na drugie miejsce. Cieszył się entuzjazmem kibiców gospodarzy, którzy go celebrowali, choć wśród kibiców nie było do końca jasne, kto bardziej nie może się tego doczekać. Albo holenderscy kibice przy zwycięstwie Verstappena albo niemieccy kibice przy genialnym występie Vettela.

„To był długi wyścig. Czasami wydawało się, że to się nigdy nie skończy. Świetnie się bawiłem, ale bardzo trudno było ciągle podejmować właściwe decyzje. Ale teraz jestem po prostu szczęśliwy. Zajęło mi trochę czasu, żeby się ogarnąć. Nie radziłem sobie dobrze z pośrednimi oponami. Ale kiedy założyliśmy opony na suchy tor, zaczęło się. Większość mojego wyścigu była jasna, ale przyznaję, że mam problem z zapamiętaniem wszystkiego, co wydarzyło się na torze. To było zbyt wiele. Pozwolę sobie wyrazić wielki komplement dla Maxa, pojechał znakomicie w dzisiejszym wyścigu.”

A kiedy Vettel wyczuł w wyścigu szansę na podium? „Powiedziałbym, że to było przed ostatnią fazą samochodu bezpieczeństwa. Bo widziałem, że mam dobrą prędkość i że mogę bez trudu wyprzedzić. Niektórzy kolarze byli bardzo ostrożni w pierwszym zakręcie i na tym zyskałem najwięcej. W ten sposób mogłem zbliżyć się na tyle blisko, aby zaatakować w kolejnych zakrętach. Po rozczarowaniu w kwalifikacjach wiedziałem, że z ostatniego miejsca startowego nie mam nic do stracenia i że w deszczu wszystko może się zdarzyć. Ale potem wyścig stał się jeszcze bardziej szalony, niż się spodziewałem. Ferrari przechodzi obecnie trudną fazę, ale ten wyścig pokazał, że nigdy nie należy tracić nadziei i wiary. Bardzo się cieszę, bo widziałem podekscytowanie kibiców na trybunach. Takiego wyścigu nie doświadcza się codziennie”.

Odnosząc się do wypadku Mercedesa, Vettel powiedział: „Nic się nie zmieniło, nadal są najlepsi”. Teraz wszystko zależy od nas i Red Bullpoprawić, zmniejszyć dystans, a następnie wywrzeć presję na rywalu. A potem konkurenci popełniają błędy”.

Zapytany przez dziennikarzy, czy to drugie miejsce może wydawać się zwycięstwem, Vettel odpowiedział: „Cóż, o ile wiem, Max wygrał dzisiaj. Ale wiem, co miałeś na myśli. Oczywiście bardzo się cieszę, bo dostaliśmy szansę, którą chwyciliśmy obiema rękami. To zrozumiałe, że to dobre uczucie, ponieważ wszyscy wiedzą, że nie wszystko poszło nam gładko w tym sezonie.          

Dodaj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. * Oznacza pole wymagane

Zemsta Hondy na Alonso

Max Verstappen: Co za wyścig!