Krystyna Bianchi jest w sieciach społecznościowych (pod adresem Facebook) napisali, że są ze sklepu fundacji Jules Bianchi we francuskim mieście Brignoles złodzieje zabrali modne produkty dla dorosłych i dzieci.
"Informujemy, że w nocy z piątku na sobotę doszło do napadu na sklep Fundacji Jules Bianchi w Brignoles. Przewidujemy, że złodzieje będą próbowali sprzedać skradzione towary, w tym męskie i damskie t-shirty, męskie, damskie i dziecięce koszulki polo i tak dalej. Proszę o jak najszersze udostępnianie mojego postu.”, czyli matka zmarłego byłego zawodnika Formuła 1.
Założyli fundację Christine i jej mąż Philippe po śmierci ich syna pięć lat temu w wyniku ciężkich obrażeń, jakich doznał Jules Bianchi uległ wypadkowi w wyścigu o GP Japonii lat 2014. Fundacja zbierała też pieniądze na Centre Hospitalier Universitaire w Nicei, gdzie zmarł Młody Bianchi, a także przekazała przedmioty, aby pomóc pacjentom w szpitalu.