in ,

Lando NORRIS jako mechanik

Po GP Węgier Lando Norris pomógł swoim mechanikom zdemontować jego MCL35. Kierowca McLarena uważa, że ​​mechanicy są znacznie bardziej zestresowani niż kierowcy.

V Formuła 1 wszelka pomoc jest mile widziana w tej chwili. W końcu nawet królowa sportów motorowych ma mniej personelu w ramach działań związanych z koronawirusem, a jednocześnie wydarzenia nigdy nie następowały po sobie tak blisko siebie. Dlatego też kierowca McLarena, Lando Norrisa, zaoferował pomoc w demontażu jego samochodu wyścigowego po wyścigu o Grand Prix Węgier.

Już po wyścigu na Węgrzech Kierowca McLarena na Świergot zamieścił zdjęcie, na którym pomaga w demontażu swojego samochodu wyścigowego. Przypisał: „Pomyślałem, że mojemu zespołowi przydałaby się dodatkowa para rąk”.

Rzecznik McLarena, Tima Bamptona, opublikował również zdjęcie na Twitterze i napisał obok niego: „Jak często widzisz, jak kierowca Formuły XNUMX pomaga swoim mechanikom rozebrać samochód po wyścigu? Wielki szacunek!"

https://twitter.com/TimBampton/status/1284954634117931008

Norris mówi, że to nie kierowcy są najbardziej zestresowani w tym dziwnym sezonie, który potrwa zaledwie jedenaście tygodni i liczyć będzie dziewięć wyścigów. Wiele pracowników w zespołach muszą znosić znacznie większe wysiłki i dłuższe godziny pracy.

„Nie jest tak źle dla kierowców” on mówi Norris. „W pewnym sensie wykonujemy najmniej pracy, ponieważ tak naprawdę pracujemy tylko wtedy, gdy jesteśmy na torze wyścigowym. To niewiele w porównaniu z czasem, jaki mechanicy pracują nad samochodem wyścigowym, a kierownictwo i inżynierowie spędzają na torze”.

Kierowca McLarena więc nie martw się o własne zdrowie i kondycję: „Jestem wystarczająco sprawny, aby wziąć udział w wyścigu i nie być po nim całkowicie martwy”. Bardziej dba o dobro członków swojego zespołu.

Młody Brytyjczyk jest nie tylko bardzo szybki na torze i niegrzeczny w życiu prywatnym, ale także miejski chłopak.

„Szczerze mówiąc, inżynierowie i mechanicy mają najtrudniejsze chwile, ponieważ to oni wykonują najwięcej pracy fizycznej. Wydaje mi się słuszne, aby wnieść coś, co sprawi, że będą bardziej wypoczęci. Szczególnie atakowani są mechanicy, którzy zajmują się pit-stopami”.

Wreszcie, duży wpływ na grę ma również mechanika przebieg samego wyścigudwudziestolatek uświadamia sobie: „To także faceci, którzy mogą dać nam znacznie lepszy ranking dzięki szybkiemu zatrzymaniu, więc szczególnie ważne jest, aby byli w jak najlepszej formie”.

Dodaj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. * Oznacza pole wymagane

MATTIA BINOTTO: Mick SCHUMACHER robi duże postępy

Marc MARQUEZ o wycofaniu się z wyścigu: Słuchałem swojego ciała