Ten sezon KTM nagle zniknął po prostu solidny motocykl, ale taki, który może być również używany wygrać. Austriacki zespół udowodnił już wszystko w praktyce Czech. Z drugiej strony Zespół fabryczny Hondy przeżywa najtrudniejsze chwile w ostatnich latach.
Jest wśród producentów KTM na trzecim, Honda dopiero na piątym i przedostatnim miejscu, tylko o jedno miejsce przed ostatnim kwiecień. Sytuacja między zespołami jest jeszcze bardziej dramatyczna - zespół fabryczny KTM Red Bull jest na czwartym Repsol-Honda i na ostatnim, jedenastym miejscu.
Kryzys Hondy jest oczywiście bezpośrednio związany z brakiem pierwszych skrzypiec, Marc Marquez, który doznał kontuzji w pierwszym wyścigu w Jerez. Jorge Lorenzo jest jak kolega z drużyny Marqueza w zeszłym roku Honda doświadczył jego najgorszy sezon przez całą swoją karierę w MotoGP i nigdy nie umieszczony w pierwszej dziesiątce, motocykl z tą etykietą RC213V opisuje jako „skomplikowany motocykl, zwłaszcza z przodu”.
„Są zawodnicy, dla których wyczucie przedniego koła nie jest tak ważne, ale dla innych ma fundamentalne znaczenie dla konkurencyjności” to do magazynu AS powiedziany Lorenzo i przyznał: „Bardzo ważne było dla mnie, aby mieć stabilny przód motocykla. Dlatego cierpiałem jak nigdy dotąd na tym motocyklu. Marquez jest jedynym, który może z nim wygrać.
„Patrząc wstecz na najnowszą historię Hondy w mistrzostwach MotoGP” on mówi Lorenzo, „Możemy łatwo zauważyć, że motocykl był wyraźnie łatwiejszy w prowadzeniu w czasach Stonera i Pedrosy, ponieważ kierowcy tacy jak Simoncelli, Bautista i inni również mogli na nim wygrywać”. znak zdobył sześć mistrzostw świata w ciągu siedmiu lat w Hondzie, ale motocykl jest spowodowany jego stylem jazdy „stał się bardziej ekstremalny”, powiedział Lorenzo.
Właśnie dlatego Lorenzo niczego nie zazdrości Do Pol Espargaro, który będzie kolegą z drużyny w przyszłym sezonie Marc Marquez. „Myślę, że teraz żałuje podpisania kontraktu. Jazda w fabrycznym zespole Hondy to coś wyjątkowego, ale nie zapominajmy jak bardzo sam Espargaro przyczynił się do rozwoju motocykla w KTM. I wszystko wskazuje na to, że śmietanka jego dobrej pracy dla austriackiej drużyny zostanie oczywiście odebrana przez innych.
Szparag podkreślił kilka tygodni temu, że p Klęska Lorenzo w zeszłym roku w Hondzie, bardziej niż sam powiedział, nie odwiódł go od podpisania kontraktu z ważnych powodów. W następnym sezonie zobaczymy, kto miał rację, on czy ona Lorenzo.