in

DAKAR 2021, 9 etap: CORNEJO wciąż pierwszy, CENA kończy się jesienią, MONSIEUR DAKAR zwiększa przewagę

Ignacio Cornejo powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej, podczas gdy jego rywal Toby Price miał poważny wypadek i wycofał się. Stephane Peterhansel rozszerzył swoją przewagę nad prześladowcami.

Dziewiąty etap w tym roku Rajd Dakar odbył się w pętli wokół miasta Neom. Teren na północy Arabii Saudyjskiej jest bardzo zróżnicowany, co czyni go jednym z najbardziej burzliwe etapy tegoroczny Dakar. W sumie zawodnicy mieli do pokonania 579 kilometrów, z czego musieli 465 kilometrów mierzyć czas.

Tym samym pożegnało się dwóch głównych faworytów wśród motocyklistów. australijski Toby Cena, co wydarzyło się wczoraj bohatersko poradził sobie z problemami z tylną oponą, zaliczył dzisiaj poważny upadek i zakończył rywalizację. Został przetransportowany helikopterem do szpitala, gdzie ustalono, że jego stan jest poważniejszy zranił się w lewe ramię.

Dobre sto kilometrów później podobny los spotkał Argentyńczyka Luciano Benavidesa, który również doznał urazu barku podczas upadku i również został przetransportowany helikopterem do szpitala w Tabruku. Z drugiej strony etap zakończył się znacznie lepiej dla jego brata Kevin, która wygrała etap i dzisiejsza wicemistrzostwo Korn unieruchomiony na dobre półtorej minuty.

Toby Price musiał przejść na emeryturę po paskudnym upadku i kontuzji barku.

Adriena van Beverena (Yamaha) zajął trzecie miejsce za parą Hondy. austriacki Maciej Walker (KTM) wylądował na czwartym miejscu, Joanna Barreda i uzupełnił pierwszą piątkę. bachor miał 23 minuty straty na mecie, Sunderland i 26, ale później dużą część deficytu odrobili, bo pomagali poszkodowanym Cena. Ostatecznie Brabec był oficjalnie drugi, minutę i 18 sekund za Benavidesem, a Sunderland był czwarty.

Jedyny przedstawiciel Słowenii, Szymon Marčič, dobrze poradził sobie z dziewiątym etapem i mimo problemów nawigacyjnych ostatecznie zajął 54. miejsce. W klasyfikacji Oryginał Motul jest świetnie piąte miejsce.

Ma w sumie Ignacego Cornejo teraz 24 minut i XNUMX sekundy do przodu Kevin Benavides, jest trzeci Sama Sunderlanda, czyli spóźnienie o jakieś piętnaście minut.

To wśród kierowców „Pan Dakar”, jak pseudonim Stephane Peterhansel (Mini Buggy) świętował swoje pierwsze w tym roku zwycięstwo etapowe i przewagę nad Nasser Al-Attiyah wydłużony do siedemnastu minut i 50 sekund. Etap ponownie rozpoczął się słabo dla kolegi z drużyny Francuza i ubiegłorocznego zwycięzcy Carlos Sainz, który przez przebitą oponę stracił ponad dwadzieścia minut. Później powtórzyło mu się to samo zdarzenie.

Przez długi czas był to dobry wskaźnik Mathieu Serradori (wiek), który prowadził przez niecałe sto kilometrów przed końcem etapu, ale musiał się zatrzymać i zwycięstwo przypadło mu do Peterhansela. „Dzisiejszy etap wcale nie był łatwy” powiedział Piotrek. „Widzieliśmy, że to będzie długi dzień. Dlatego świadomie podjęliśmy decyzję, aby nie atakować, a skupić się na dbaniu o opony i nawigację.”

Jutro rajd trwa na południe od Neoma do Al-'Ula. Jest na antenie 583 kilometrów przez pagórkowaty, zróżnicowany krajobraz. Nawigacja znów będzie dużym wyzwaniem.

Dodaj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. * Oznacza pole wymagane

Esteban OCON: Rozmowy z ABITEBOUL bardzo mi pomogły

Oficjalnie: TESTOWANIE ZIMOWE odbędzie się w BAHRAJNIE