in

Eddie JORDAN: Nie rozumiem, dlaczego ktoś miałby pomylić PEREZ z VETTL

Były właściciel zespołu F1, Eddi Jordan, znany ze swoich żartobliwych wypowiedzi, wątpi, by powiązanie Astona Martina i Sebastiana Vettela zakończyło się sukcesem.

Fakt, że tak się stało Aston Martin rozstał się ze swoim wieloletnim kierowcą Sergio Perez i zamiast tego podpisał kontrakt z Sebastian Vettl, jest dla Eddie Jordan duży błąd: „Ostatnie dwa sezony Vettela były absolutnie żałosne. Nie miał szans w starciu z Leclercem. – powiedział kontrowersyjny Irlandczyk F1-insider.com.

Według jego własnego oświadczenia, jest Jordana Vettela poza tym bardzo to lubi iw sensie sportowym uważa, że ​​czterokrotny mistrz świata jest daleko od swoich najlepszych lat. „Jego kariera jest na skraju upadku” dodaje Jordania: „odkąd Charles Leclerc przybył do Ferrari”. Sebastian Vettel w zeszłym sezonie z zaledwie 33 punktami zajął dopiero 13. miejsce w mistrzostwach świata.

Eddie Jordan nie wierzy, że Sebastian Vettel może zabłysnąć w Aston Martin.

„Zdecydowanie zatrzymałbym Pereza” on mówi Jordania i jego nowy pracodawca, zespół Red Bull, uważa się za wielkiego zwycięzcę tego wyścigu. Fakt, że są w Red Bullu nieprzekonywający Alex Albon zastąpiony przez doświadczonego Pereza, według byłego szefa zespołu Grand Prix Jordanii, biznes roku: „Perez to świetny kierowca, który zrobi to, co robi Red Bull oczekuje od niego, zwłaszcza w wyścigu”.

Według niego oznacza to bycie wystarczająco blisko Maxa Verstappena, że z woli "czerwone Byki" z naciskiem obu zawodników Mercedes. Według Jordana Albon „nie był do tego zdolny” i właśnie ten fakt podkreślał jako kluczowy Verstappen, kiedy podpisali kontrakt z Perezem.

Jordan mówi, że głównym zwycięzcą jest drużyna Red Bull, który wraz z Perezem zyskał konsekwentnego i szybkiego kierowcę, który będzie w stanie pomóc Maxowi Verstappenowi w walce z obydwoma Mercedesami.

Dopóki jest irlandzki pewien dobry duet jazdy w Red Bullu, a obsada o godz Aston Martin nie przekonuje. Vettela z Lance Stroll zdobycie kolegi z drużyny, który według Jordana nie jest stały: „Czasami jeździ dobrze, czasami bardzo źle” podsumował Irlandczyk.

Dodaj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. * Oznacza pole wymagane

ECCLESTONE: Dramat wokół kontraktu HAMILTONA to tylko przedstawienie dla publiczności

Walter WOLF: Przyszedł, zobaczyłem, WYGRAŁ ... a potem LEWY wkrótce