in

NETFLIX i F1: Niesprawiedliwe relacje między DUŻYMI ​​i MAŁYMI zespołami

Duże ekipy najmniej wnoszą wkład w serial dokumentalny „Drive To Survive”, ale dostają za to najwięcej pieniędzy, co powoduje wiele niezadowolenia za zamkniętymi drzwiami.

Trzeci sezon serialu dokumentalnego „Jedź, aby przeżyć” był na Netflix miał swoją premierę w piątek. Seriale dokumentalne jest uważany przez większość za prawdziwe błogosławieństwo dla Formuły 1, ponieważ może przyciągnąć nowych widzów do wyścigów, a za kulisami to wszystko razem byle nie harmonijnie, mogą powiedzieć kompetentne źródła. Mniejsze zespoły, które wnoszą znacznie więcej materiałów niż duże, otrzymują mniejszą część finansowego tortu.

Netflix nie płaci indywidualnej opłaty licencyjnej każdemu zespołowi biorącemu udział w serii, ale przekazuje całą kwotę do organizacji Formuły 1. Ten ostatni następnie wypłaca procenty poszczególnym zespołom według specjalnego klucza, przy czym drużyny odnoszące największe sukcesy otrzymują największą część tortu, a drużyny mniej udane – najmniej. To znowu wyjątek Ferrari, który również otrzymuje specjalne bonusy.

Franz Tost jest rozczarowany systemem płatności, a także sposobem kręcenia serialu dokumentalnego Drive to Survive.

Powinno być w 2019 roku Netflix do kont FOM przekazał około pięciu milionów dolarów, ale nie jest jasne, czy warunki uległy zmianie w 2020 roku. Dla porownania - zespół Formuły 1 ubiegły rok miał przychody w wysokości 1.145 milionów dolarów czyje są 711 milionów wypłacono drużynom - oczywiście nie w równych częściach, bo najbogatsze drużyny dostały trzy, a nawet cztery razy tyle, ile lubią mniejsze Haas, Williams ali Alfa Romeo.

Podobna zależność występuje w przypadku dochodów z Netflix, ponieważ są z pięciu milionów Mercedes, Ferrari in Red Bull każdy zgarnął po milion, podczas gdy mniejszym zostało tylko kilka 250.000 USD. Jest też wielkim krytykiem nagrań Franz Tostkto powiedział: „W pierwszym sezonie byłem dostępny wyłącznie dla kamerzystów serialu przez ponad dziesięć godzin, ale ostatecznie nasi sponsorzy nigdzie się nie pokazywali. Nie obchodzi mnie, czy mnie zobaczą, czy nie, ale sponsorzy muszą być zrozumiani – ważne jest, aby byli widziani – dlatego w końcu płacą”.

Dodaj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. * Oznacza pole wymagane

MotoGP QATAR GP, kwalifikacje: BAGNAIA najszybsza, ROSSI na 4. miejscu

VETTEL musi iść do komisarzy: kierowcy ASTON MARTIN grozi ostatnie miejsce startowe