Wszystko wskazuje na to, że będzie wyścig o GP Niemiec jedyny wypadł z kalendarza Formuła 1 sezon 2020. Ponieważ nowe obiekty pojawią się w przyszłym roku Wietnam w na Holandia i ponieważ tak jest Meksyk przedłużyła umowę i tego samego oczekuje Monzo in Barcelona, to zatem planowany kalendarz na sezon 2020 do Liberty Media z 22 wyścigami, pełne.
Hockenheim jest z przywództwem Formuła 1 podpisał roczny kontrakt z opcją startu w klasie królewskiej również w przyszłym roku. Z możliwości tej jednak nie skorzystano, gdyż organizatorzy nie mogli znaleźć pieniędzy na opłatę. W tym roku pomógł im producent samochodów z Stuttgart.
"Zeszłoroczne porozumienie zostało osiągnięte dość spontanicznie. W niedzielę rano spotkaliśmy się z Chasem i Seanem, którzy zapytali mnie, czy będę w stanie pomóc. Po dobrej godzinie uzgodniliśmy, że wystartujemy w wyścigu o Grand Prix Niemiec. Jednak nie jest to coś, co kontynuujemy w przyszłości,"Wyjaśnił Toto Wolff. "Głównie dlatego, że uważam, że nie powinniśmy ingerować w biznes Liberty Media i Formuły 1. Oni decydują, który wyścig zostanie, a który nie."
Wolff zwraca uwagę na to Mercedes nie chciał angażować się w propagowanie wyścigu w domu, pomimo jego bliskości do firmy. „Przede wszystkim uważam, że jest to bardzo zachęcające, ponieważ jest tak duże zainteresowanie biegiem. Liberty ma duży problem, ponieważ ma większy popyt niż podaż, a to jest dobre i dobre dla drużyn, ponieważ w zasadzie dzielimy się dużą częścią puli nagród. I na tym chciałbym zakończyć, ponieważ to sprawa Chase'a i jego zespołu, w którym będziemy się ścigać."
Wolff dodaje: „Dla nas wyścigi w Niemczech są ważne, ponieważ Daimler jest niemiecką firmą i jest tam wielu rodzin i przyjaciół, ale nie możemy ingerować w ich biznes. Możemy zachęcić ich do przyjrzenia się niemieckiemu wyścigowi, ale powtarzam, to Chase decyduje, dokąd się udamy."