Włoscy koledzy z radia Parlament GR zaprosili Flavia Briatorejadecydować o obecnym palące tematy Formuły 1. Włoch był bardzo elokwentny, jeśli chodzi o wewnętrzny mecz w drużynie Ferrari ale powiedział: „Charles Leclerc jest szybszy niż Sebastian Vettl. Monako już dojrzało do tytułu mistrza, w rzeczywistości jest z góry zdeterminowane, aby zostać mistrzem. Gdybym był szefem zespołu, uczyniłbym go kierowcą numer 1. Leclerc to niesamowity talent, ściga się agresywnie i wyciąga z samochodu jak najwięcej."
Włoski trwa: "Jeśli komendy zespołu Ferrari są krytykowane, mogę tylko powiedzieć krytykom: wszyscy grają w takie gry, więc koniec końców to tylko rozmowa. Jeden zawodnik ma być zdeterminowany, aby zdobyć tytuł mistrza, a inny podporządkować się mu. W przeciwnym razie to nie zadziała. Vettel może pozostać w drużynie, ponieważ jest dobrym kierowcą, ale tylko jako numer 2. Wierzymy, że Ferrari może zdobyć tytuł w przyszłym roku, ale każdego roku musimy mieć nadzieję na kolejny. Jeśli chcesz zostać mistrzem świata, musisz wykonać doskonałą robotę. Możesz sobie pozwolić na błędy w jednym wyścigu, ale nie w połowie sezonu."
briatore zostanie przeniesiony rolę szefa zespołu Ferrari"Gdybym był ich szefem zespołu, skarżyłbym się wszystkim i przypominałbym im o ich odpowiedzialności. Zespół wyścigowy jest jak firma, z tą tylko różnicą, że w świecie biznesu liczby są prezentowane raz w roku, aw Formule 1 trzeba coś zmienić od razu, jeśli coś pójdzie nie tak. Myślę, że Ferrari to solidny zespół, ale muszą częściej ćwiczyć przystanki bokserskie, muszą mieć jasne wizje rozwoju wyścigu i jednoznacznie uczyć zawodników. Za kierownicą po prostu nie stać ich na bzdury, trzeba im przypominać, by ścigali się dla zespołu."
I dla których są zawodnicy Briatorrhoea w tym czasie najsilniejszy? „Powiedział Verstappen, Leclerc i Hamilton. Brytyjczyk wygrywa w tej chwili nie tylko dlatego, że jest najlepszym kierowcą, ale dużo wcześniej, ponieważ siedzi w wyjątkowym samochodzie wyścigowym. Jest prawie niezwyciężony, silny i popełnia kilka błędów, ale jeśli komuś uda się wywrzeć na nim presję, to zobaczymy zupełnie inną historię."Wreszcie Włoski mówi kilka słów o Fernando Alonso. "Rozmawiałem z nim i powiedział mi, że wróci do Formuły 1 tylko jeśli będzie ścigał się w jednej z topowych ekip, czyli Mercedesie, Ferrari lub Red Bullu. W przeciwnym razie nie ma to sensu."