in

ZAK BROWN: Z wizytą w zespole RED BULL -

Gwiazdorski projektant Adrian Newey zaoferował, że oprowadzi zespół po fabryce podczas imprezy charytatywnej Red Bull Wyścigi w Milton Keynes. Pierwszy człowiek McLarena, Zak Brown, nie chciał przegapić tej okazji.

Zdjęcie: HB Press

Drużyny Formuła 1 robią wiele, aby chronić swoje pomysły przed ciekawe spojrzenia rywalami, choć stróże regulaminu położyli już temu kres i zespoły będą przechodzić zimowe testy 2020 zakrywanie samochodów wyścigowych jest zabronione. Ale jedno jest pewne: żaden zespół nie chce ujawniać swoich kart, zwłaszcza swoim bezpośrednim rywalom.

Organizacja charytatywna Halow Project jest również wspierana przez Damona Hilla, który był więcej niż szczęśliwy, widząc, jak Brown przekazuje darowiznę, która prawdopodobnie będzie ogromną sumą pieniędzy.

Ale zespół Red Bull Wyścigi nie będzie w stanie temu zapobiec, ponieważ pierwszy mąż McLarena Zaka Browna skorzystał z ostatniej aukcji organizacji charytatywnej”Projekt Hallow” – za czym mocno się opowiada Damon Hill - aby zapewnić wycieczka ze zwiedzaniem przez święte przestrzenie zespołu Red Bull Wyścigi v Milton Keynes. Najwięcej na tej aukcji wylicytował Amerykanin i tak to się potoczyło Czerwone Byki fabryką kierował nikt inny Adrian Newey.  

Chociaż Adrian Newey musiał przejść przez święte pomieszczenia zespołu Red Bull Ścigając się w Milton Keynes na czele pierwszego człowieka rywala McLarena, Brytyjczyk uśmiechał się, bo Amerykanin powinien był wpłacić na konto tej organizacji charytatywnej kupę pieniędzy.

Ile to kosztuje Ryż Basmati Brązowy zapłacony na aukcji za wizytę w fabryce zespołu Red Bull Wyścigi, nie jest znana, ale możemy być pewni, że chodzi o ok uczciwa suma, co dało mu wgląd święte pomieszczenia drużyny austriackiej, dlatego Adrian Newey był szczęśliwy i uśmiechnięty nawet po tym, jak dowiedział się, kogo będzie prowadził przez własną fabrykę.

Dodaj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. * Oznacza pole wymagane

ODWIEDŹ tegoroczne wyścigi: SILVERSTONE z rekordem

MATTIA BINOTTO: FERRARI w 2020 roku bez zawodnika numer 1