Trochę Dur brzuszny nadal marzą, że mogliby Lewis Hamilton lat 2021 wymieniony Sebastian Vettl, bo oba kontrakty wygasają z końcem tego roku. Trudno nam jednak uwierzyć, że ich marzenia się spełnią. Mattia Binotto, szef zespołu Ferrari, rzekł do tego: „Nie jesteśmy pewni, czy kwestia Hamiltona będzie podnoszona na rynku wyścigowym w nadchodzących latach. Ale z całą pewnością mówimy, że Sebastian Vettel jest naszym pierwszym wyborem. Negocjacje trwają, priorytetem jest przedłużenie z nim kontraktu. Nie dotyczy to jednak tylko naszej decyzji. Teraz skupiamy się na samochodzie wyścigowym, testach i pierwszych wyścigach. Na resztę, łącznie z negocjacjami, jest jeszcze wystarczająco dużo czasu."
W przypadku Czarownica Nie chciałbym kontynuować, ciągle wymieniane są nazwiska dwóch możliwych następców i oto oni Daniel Ricciardo in Carlos Sainz. Ale lub o godz Ricciard Czy nie było kiedyś mowy o umowie przedwstępnej? Do ówczesnego zawodnika czerwony Byk zarzucali mu żądanie za dużo pieniędzy, co skłoniło go do podpisania Renault. Australijczyk od samego początku jasno dał do zrozumienia, czego chce:Nalegam na identyczny materiał, nie chcę grać drugich skrzypiec. Jestem w stanie walczyć na szczycie. Jeśli drużyna mówi mi: „Chcieliby cię mieć w środku pola, ale musisz stanąć za kolegą z drużyny”, to nie podpisuję takiej umowy."
Ale później był Ricciardo bardzo rozczarowany Ferrari. "Spodziewałbym się większego zainteresowania z ich strony. Ale coś się stało, chociaż o tym nie wiem. Każdy, kto mówi, że prosiłem o zbyt dużo pieniędzy, kłamie. Najwyraźniej ktoś uniemożliwił mi przyjazd. Sam chciałbym to wiedzieć. Rozmawiałem z Ferrari, ale osiągnęli już porozumienie z Leclercem, więc moja umowa upadła. Mogę mieć tylko nadzieję, że podjęli właściwą decyzję i życzę im wszystkiego najlepszego. A co do mnie i Ferrari: chcę ścigać się w Formule 1 jeszcze przez wiele lat i kto wie, może kiedyś nasze drogi znów się skrzyżują."
In Carlos Sainz? Jest Hiszpanem dla włoskiej telewizji Niebo powiedział: „Wszyscy wiedzą, że w McLarenie czuję się jak w domu i że rozmawiamy o nowym długoterminowym kontrakcie. Ale miło jest być kojarzonym z Ferrari i traktuję to jako komplement. Jednocześnie chcę skupić się na McLarenie," więc Sainz, do którego odnosi się również stare powiedzenie Formuła 1, że każdy kierowca marzy o tym, by pewnego dnia zostać członkiem Ferrari.