Jeśli koronawirus pandemia nie zawładnęliby światem, w minioną niedzielę bylibyśmy kolejnym występem wyścigu klasycznego v Monako. Ale zamiast prawdziwych, są uliczni wyścigowcy Monte Carlo zorganizował wirtualny wyścig.
Niemniej jednak jest to znane określenie otwarcie tegorocznego opóźnionego sezonu, co się stanie 5 lipca w Austrii – tak przynajmniej planują potężni Formuła 1. Wyścig dalej Red Bull Pierścień oznacza początek sezonu, który pomimo późnego początku powinien zawierać - w najlepszym razie - 18 sztylet, gdzie na niektórych torach powinny odbyć się dwa wyścigi. przyczepy kempingowe Formuła 1 z tym programem nie ma zbyt wiele czasu na przerwę, dlatego niektórzy wentylatory również ekspertów wątpliwości co do wdrożenia nowego kalendarza.
Również Damon Hill, były zawodnik Formuła 1, raczej wierzy w egzekucję dwanaście wyścigów, co tłumaczył kolegom z gazety Evening Standard i podkreślił, że tak może się stać z kibicami negatywna refleksja dla reputacji mistrzostw. "Jedną z głównych obaw w tym roku jest fakt, że sezon 2020 prawdopodobnie straci swoją reputację. I nikt nie chce wygrać, jeśli ludzie wtedy pomyślą, mówiąc, bo to nie były prawdziwe mistrzostwa,„Jest przekonany Wzgórze. Z tego powodu należy podkreślić, że walka odbędzie się w królewska klasa sportów motorowych również w tym roku odbyły się jak zwykle intensywnie.
Wzgórze w Stanach: "Uczucie nie będzie tak satysfakcjonujące, jak w przypadku regularnych mistrzostw.” Jednak w obliczu spodziewanej liczby wyścigów Wzgórze pozostaje ostrożny. "Myślę, że spokojnie moglibyśmy rozegrać osiem wyścigów w Europie i cztery poza nią. Jednak jestem również nieustannie zdumiony tym, jak Formuła 1 raz po raz skutecznie pokonuje wszystkie przeciwności."