w Punkt wyścigowy potajemnie liczyli na więcej, zwłaszcza po lutowych testach w ub Barcelona, a także byli szybcy przez cały weekend w Spielberg. Dlatego jest szósty Sergio Pereza na Grand Prix Austrii 2020 lekkie rozczarowanie Spielbergiem. Nawet sam Perez przyznaje: „Mogliśmy skończyć znacznie dalej”.
Tak naprawdę jest Perez stopniowo postępował w wyścigu iw 52. okrążeniu był już na trzecie miejsce. Od tego momentu jednak jego dobra rasa zaczęła się kruszyć jak domek z kart, bo tak się stało Racing Point zdecydował się na konserwatywną strategię pit stopów.
Wiele faz samochody bezpieczeństwa nie byli wodą do młyna dla jego zespołu. „Łatwo powiedzieć po takim wyścigu, ale powinniśmy znowu zjechać do boksów” powiedział Perez. Meksykanin w rundzie finałowej o godz stare twarde opony mianowicie nie był już konkurencyjny.
„W końcu musiałem bronić się przed kierowcami, którzy zmieniali się na świeżych oponach. nie było łatwo" wyjaśnia Perez. W rzeczywistości spadł z trzeciego na szóste miejsce w ciągu sześciu okrążeń, co oczywiście nie spodobało się szefowi zespołu, Otmar Szafnauer.
Szafran trwa: „W ostatnich rundach stopniowo przeciekali nam przez palce. Z drugiej strony ciężko było utrzymać zawodników z przewagą opon. Zdecydowaliśmy się pozostać na torze i nie wracać do pit stopu, a pozostali mieli kolejny bonusowy przystanek”.
Alexandra Albona, Charlesa Leclerca i Lando Norrisa in Carlos Sainz wyprzedzili Pereza na świeżych oponach. W tym momencie był Lance Stroll długoletni widz, jak kolega z drużyny Pereza zaparkował jego RP20 już na 20 okrążeniu z powodu błędy techniczne.