in , ,

GP Węgier: HAAS otrzymuje karę na 10 sekund

Radość ekipy Haasa z powodu dziewiątego miejsca Kevina Magnussena we wczorajszym wyścigu GP Węgier nie trwała długo. Po wyścigu amerykańska drużyna otrzymała bolesną karę. Ale na szczęście nie wszystkie punkty są stracone.

To było o ryzykowna decyzja, co początkowo się opłaciło. Obaj zawodnicy szukają obieg grzewczy zamiast na linii startu zawiniętego w doły. Magnussen in Grosjean zrobili to na polecenie zespołu i biorąc pod uwagę przebieg wyścigu, postąpili słusznie. Obaj znaleźli się w pierwszej dziesiątce, gdy reszta pola się ich pozbyła półprodukty guma.

Magnussen Skorzystał z okazji i wyprowadził zakręt do mety dziewiąty, jego kolega z drużyny Grosjean musiał zadowolić się 15. miejscem. Szef zespołu Gunther Steiner radował się po biegu: „Decyzja podjęta na początku wyścigu pozwoliła nam znaleźć się w gronie zdobywców punktów.„Ale wkrótce po wyścigu musiał się zgłosić Komisarze, ponieważ zespół wezwał kierowcę do boksu, aby zmienić rower przez radio.

Kevin Magnussen pozostał wśród zdobywców punktów pomimo otrzymania kary, spadając z dziewiątego miejsca na dziesiąte.

Dla komisarzy było jasne, że jest to stanowisko dowódcze zespołu Haas naruszył zasady, a konkretnie artykuł 27.1 Przepisów sportowych, który twierdzi, że zespołowi nie wolno pomagać zawodnikom przez radio podczas okrążenia rozgrzewkowego. Drużyny Haas nie udało się udowodnić, że w jednym z plików dyrektywy techniczne, co czyni ich komisarzami Kevin Magnussen in Romain Grosjean nałożył karę narzutu 10 sekundy. W ten sposób Magnussen upadł dziesiąte miejsce za Carlosem Sainzem i mimo to zachował przynajmniej jeden punkt, podczas gdy Grosjean spadł na 16. miejsce, a Kimi Raikkonen awansował na 15. miejsce.    

Dodaj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. * Oznacza pole wymagane

Nowy protest RENAULT przeciwko RACING POINT

Pomimo działań FIA: czy nadal stosuje się sztuczki z silnikiem?