in

LEWIS HAMILTON: Może polecę w kosmos

Lewis Hamilton zdradza, co po wszystkich sukcesach ostatnich lat jest na jego liście życzeń i jakie marzenia nadal realizuje.

Lewis Hamilton jest w zeszłym sezonie Formuła 1 napisał historię. Teraz siedmiokrotny mistrz świata zdradza, jakie cele chce jeszcze osiągnąć po wszystkich wielkich sukcesach i jakie punkty chciałby odhaczyć na swojej liście życzeń.

"Wierzę w rzeczy. Myślę, że jeśli marzysz, to wszyscy wpadamy na szalone pomysły i często myślimy, że to szaleństwo, ale mimo to coś w tym jest. Naszym obowiązkiem jako istot ludzkich jest zbadanie, co to jest,On mówi brytyjski, do którego wkrótce wyniesie się brytyjska królowa prędkość. To pragnienie podążania za swoimi marzeniami ostatecznie doprowadziło go do tego Formuła 1, przy jego pomocy trwałość i ponieważ nigdy nie zaakceptował faktu, że po prostu się podda. Nieważne, jak wielkie i szalone jest to marzenie. Dzięki takiemu podejściu to się udało Hamilton wspiął się na pozycję dominujących współczesnych kierowców Formuły 1. W zeszłym sezonie pobił niemal wszystkie rekordy ligi Michael Schumacher.

"Nie było to nie do pomyślenia, ale wydaje mi się, że było to niemożliwe,– skomentował swoje sukcesy. Mimo to „niemożliwe” zadanie zepchnięcia rekordzisty w tytułach mistrzowskich na drugie miejsce, Hamilton nigdy nie przestał o tym marzyć. Z podobnym podchodzi do podejmuje także inne wyzwania. "Marzyłem o tym, żeby polecieć w kosmos i może mi się to uda,– dodaje z uśmiechem brytyjski, który nie wyraził tego życzenia po raz pierwszy. Już wiosną ubiegłego roku znalazł się na liście zwrotnica, znajdujący się na jego lista życzeń. "Zdobądź Mount Everest, naucz się nowego języka i poleć w kosmos.Jednocześnie ma świadomość, że jest w środku uprzywilejowana pozycja. "Wiem, że dla wielu nie jest łatwo realizować swoje marzenia.Jego matka uwielbiała tańczyć, ale musiała przestać, gdy urodziła dzieci.

Brytyjczyk zapisał na swojej liście życzeń całkiem sporo punktów, które chce osiągnąć, a jednym z nich jest – oprócz zdobycia Mount Everestu – wyprawa w kosmos.

"Mój tata chciał też robić inne rzeczy, ale to się zmieniło, kiedy mnie wziął. Rozumiem, że. Jednak mój ojciec miał marzenie, abyśmy oboje dostali się do Formuły 1. Pracowaliśmy nad tym razem. Nawet jeśli jedne drzwi się zamkną, inne się otworzą," więc Hamilton, który nie jest jedynym kierowcą wyścigowym, który marzy o kosmosie. Również Kevin Magnussen, były członek zespołu Haas, jest podekscytowany podróżami kosmicznymi. "Odkąd byłem małym dzieckiem, chciałem zostać astronautą. To marzenie, które nigdy się nie spełniło, ale bardzo chciałbym kiedyś polecieć w kosmos. To byłoby wyjątkowe.” nadal problemy Duńczyk.         

Dodaj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. * Oznacza pole wymagane

DAKAR 2021, etap 5: Najszybszy Kevin BENAVIDES, podwójne zwycięstwo kierowców w RPA

LAWRENCE STROLL: Mistrzostwa rozpoczną się w BAHRAJNIE