W przeciwnym razie wydaje się bardzo mało prawdopodobne, że nie będzie między nimi porozumienia siedmiokrotni mistrzowie świata i zespół Mercedes, ale gdyby to zależało od Eddie Jordan, niemiecki producent powinien szlachetny rajdowiec stawać na palcach.
Analityk ds kanał 4 był przez kolegów z F1-Insider.com pytany o sytuację pomiędzy Hamilton in Mercedes. Jordania był znany w swoich czasach jako szef zespołu jako solidny biznesmen i niewiele się pod tym względem zmieniło. "Gdybym był szefem Daimlera, pokazałbym Hamiltonowi drzwi. Albo będziesz się ścigać na naszych warunkach, albo możesz odejść." Jordania mówi, że jest na świecie Formuła 1 wciąż dobrze poinformowany i według jego źródeł Hamilton chce nie tylko pokaźnej pensji, ale także bardziej wpływowej roli w grupie Mercedesa.
V Oczy Jordana logiczne, że w Daimlera nie zgadzają się z tak wysokimi wymaganiami. Szczególnie dlatego, że Lewis Hamilton jego zdaniem nie jest to bynajmniej niezastąpione. "Powiedziałbym mu też, co powiedział Bernie Ecclestone po śmierci Ayrtona Senny. Chociaż Bernie był zszokowany i zasmucony jak wszyscy inni, jako pierwszy zebrał się i powiedział nam: „Każdego można zastąpić”," więc Jordania. To w Mercedesie George Russell udowodnił, jak bardzo rację miał były szef Formuły 1.