Sebastian Vettel, zawodnik zespołowy Aston Martin miał raczej niefortunny wyścig GP Włoch, ponieważ miał aż trzy bliskie spotkania z innymi zawodnikami i nigdy z własnej winy.
Jeśli jego spotkanie z Esteban Ocon w szykanach Wariant Della Roggia, dla którego był zawodnikiem AlpejskiF1 ukarany dodatkowymi pięcioma sekundami, najbardziej niebezpieczny, i jeśli był lekki kontakt z uczniem w zespole Haas Mick Schumacher nieuwaga tego ostatniego jest z pewnością jego ostateczny wynik wyścigu największy wpływ miało bliskie spotkanie z kolegą z drużyny Lance Strollprzez Czarownica wyprzedził po starcie, ale syn właściciela zespołu wyciął kolejną szykanę i Vetta zepchnięty z toru, przez co Niemiec stracił kilka miejsc.
"Szczerze mówiąc, mój wyścig zakończył się już na pierwszym okrążeniu. Wiedziałem, bo straciliśmy tak wiele miejsc i w zasadzie nie mogliśmy odzyskać,On mówi czterokrotny mistrz świata, który jako główny powód nie chciał wymieniać swojego kolegi z drużyny. “Zatrzymaliśmy się przed samochodem bezpieczeństwa, co w pewnym sensie dało nam nadzieję, bo ponownie zjechało na boisko. Ale nie mogłem ominąć samochodów wyścigowych i przez to przegrałem wyścig. Myślę, że wiele samochodów wyścigowych przede mną w piątym zakręcie wbijało się w szykanę. Udało mi się utrzymać na torze, co powinno dać mi dużą szansę, ale w szóstym zakręcie poczułem cios, który spowodował, że straciłem sporo miejsc,On dodał Czarownica.
To go nie dziwi odpowiedź na pytanie, czy uda mu się wyjść z tego wyścigowego weekendu GP Włoch odbiera coś pozytywnego: “Ne."