in

RED BULL w tym sezonie ogłasza EPICCZĄ WALKĘ ze „śpiącym gigantem” FERRARI

Christian Horner, lider zespołu Red Bull, po ekscytującym GP Arabii Saudyjskiej, przewidział epicką bitwę z Ferrari w pozostałych 21 wyścigach tego sezonu.

Zainteresowanie wyścigiem Formuły 1 na całym świecie rośnie, ale nie ma już miejsc w kalendarzu, więc trzeba znaleźć rozwiązanie - Fot. HB Press

Ferrari jest w wyścigu otwierającym sezon w Bahrajn osiągnięto wspaniale podwójna wygrana, ale tydzień później, w Jedi przesunął się do góry Max Verstappen. Scuderia po raz ostatni zdobyła mistrzostwo w wyścigach 2007 z Kimi Raikkonenem, a ostatni tytuł konstruktora sięga roku 2008. Dlatego tak jest Horner zespół z Maranella opisany jako "śpiący olbrzym".

"Wszystkie są rywalizującymi zespołami, Ferrari to duży zespół, który od kilku lat jest śpiącym gigantem."Jest Horner wyjaśnione kolegom z Sky Sports. "Ferrari ma świetny samochód i świetnych kierowców. To była naprawdę ciężka bitwa dzisiaj i jeśli tak będziemy wyglądać przez resztę sezonu, to będzie epicko”. tako brytyjski po niedzielnym wyścigu. Zapytany o umiejętności Red Bulla, nadążyć za Ferrari przez cały sezon tak jest Horner Przyznał: "Chodzi o górną granicę budżetu i miejsce, w którym umieścisz swój rozwój. Teraz musimy cisnąć z całych sił, bo dzięki nowym przepisom kroki będą szybkie i duże. Nasi konkurenci nie będą stać w miejscu, więc musimy dalej rozwijać samochód wyścigowy."

Pierwsze dwa wyścigi tego sezonu charakteryzowały się w całości zaciętym pojedynkiem między Charlesem Leclercem a Maxem Verstappenem - fot. HB Press

Horner dotknął również czasu samochód bezpieczeństwa po zderzeniu Nicholas Latifi, kierowca Williamsa, co nastąpiło tuż po tym, jak prowadził w wyścigu Sergio Perez skierował się na przystanek i co doprowadziło do tego, że Meksykański zajął czwarte miejsce.

Christian Horner, lider zespołu Red Bull, wspomniał też o pechu Sergio Pereza, który miał ogromnego pecha wjeżdżając na samochód bezpieczeństwa w niewłaściwym momencie, w wyniku czego spadł na czwarte miejsce - Fot. HB Press

"Co za pech dla Checo. Wykonał świetną robotę na początku wyścigu, a potem samochód bezpieczeństwa przyjechał w złym momencie, ale nic nie można na to poradzić. Miał wspaniały weekend. Ścigał się znakomicie przez cały weekend i myślę, że zyskał dużo pewności siebie. Zdobył pole position, miał znakomitą prędkość wyścigową i niestety miał pecha z samochodem bezpieczeństwa. Jak widzieliśmy, czasami tak się dzieje," więc Horner.        

Dodaj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. * Oznacza pole wymagane

Lewis HAMILTON będzie machał do Formuły 1 w WORD

Alex ALBON wystartuje o TRZY MIEJSCA niżej w Australii z powodu KARY