Zdjęcie: Hasan Bratić
in

GP Niemiec - Dirka Verstappnu

Wyścig o Grand Prix Niemiec obfitował w wiele niespodzianek, zwrotów akcji, orgie przystanków bokserskich, rywalizację w łyżwiarstwie i piruetach, awarie silników i pękanie srebrnych strzał.

Mercedes znów miał dziś praktycznie otwartą drogę do zwycięstwa, którą mógł ukraść tylko Max Verstappen, sami wyrażali strach. Jednak młody Holender bardzo źle rozpoczął wyścig, upadł kilka miejsc do tyłu i tym samym dał Mercedesowi podwójną przewagę.

Wyniki - GP Niemiec

Ale ze względu na zmieniające się warunki na torze byliśmy świadkami wydarzeń dojrzałych na ekranach filmowych. W boksach było tak wiele postojów, że prawdopodobnie mechanicy odetchnęli z ulgą po zakończeniu wyścigu. Każdy zawodnik miał od pięciu do sześciu przystanków. Od opon deszczowych po średniozaawansowane, potem do suchych opon na tor, pomiędzy kolejnymi przejściami i z powrotem na suchy tor. Biorąc pod uwagę fakt, że mieliśmy odcinki samochodu bezpieczeństwa i wirtualnego samochodu bezpieczeństwa, niektórzy zawodnicy skorzystali z dodatkowych postojów, aby założyć nowe opony.

Gdzieś w połowie wyścigu wydawało się, że pomimo zamieszania Mercedes nadal będzie przedrzeć się na szczyt, mimo że Verstappen prowadził w tej chwili. Ale druga połowa wyścigu była dla nas napięciem, którego dawno nie pamiętaliśmy. Zostawmy Silverstone, a także napięty wyścig, ale ten tutaj był czymś zupełnie innym. Zawodnicy zainscenizowali wyprzedzanie, kręcąc się po mokrych krawężnikach, ale niestety niektórzy poszli za daleko i musieli zrezygnować. Było ich wielu, ale Perez wystartował w trzeciej rundzie. Najbardziej prominentnymi osobami, które zrezygnowały, są z pewnością Charles Leclerc i Valtteri Bottas. Lewis Hamilton, który nie miał dzisiaj swojego dnia, również odwiedził miejsce, w którym Leclerc i Bottas zrezygnowali, ale miał szczęście, że złamał tylko lewą stronę przedniego skrzydła.

Ale potem nastąpiła jego głupota, gdy obecny mistrz nieprawidłowo skręcił do boksu i otrzymał za to pięciosekundową karę. Nawet mechanicy Mercedesa, którzy zawsze pracowali jak szwajcarski zegarek, byli dziś w pewnym momencie tylko chińską kopią. Bezgłowi i zdezorientowani szukali opon za samochodem wyścigowym Lewisa, więc Brytyjczyk cofnął się daleko.

Oczywiście nie możemy zapomnieć o dwóch innych dzisiejszych bohaterach, ale o warunkach na torze i rezygnacji w górę lub w dół. Pierwszym jest Sebastian Vettel, który ostatecznie przeskoczył z 20. miejsca na drugie i do pewnego stopnia powtórzył legendarny marsz Rubensa Barrichello. Jeśli wynik Vettla był w jakimś stopniu oczekiwany, nie możemy tego samego powiedzieć o Daniilu Kvyacie, który zajął trzecie miejsce z najpiękniejszym prezentem przy narodzinach swojej wczorajszej córki. Młody Rosjanin dał też znać Red Bullom, że jeśli zdarzy się, że rozważą zastąpienie Gasly'ego w pierwszej drużynie, to jest na pewno gotowy.

Na koniec wróćmy do mistrzów serii. Pobicie zera w wyścigu domowym iw 125. rocznicę sportów motorowych było z pewnością poważnym ciosem i rozczarowaniem dla odpowiedzialnych. Pokazał to również szef zespołu Toto Wolff po zderzeniu i rezygnacji Bottasa. Oczywiście to niewiarygodne, że teraz ten wyścig był punktem zwrotnym w mistrzostwach i że będą walczyć Red Bull a Ferrari zaczęło zbliżać się wielkimi krokami. Daleko mu do tego, bo przewaga Mercedesa wciąż jest wielka, Hockenheim był tylko wypadkiem przy pracy obu zawodników, życie toczy się dalej, a następny wyścig będzie w przyszły weekend na Węgrzech i szansa dla Mercedesa na odwrócenie ciosu i rehabilitację.   

[Table id = 1 /]

Dodaj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. * Oznacza pole wymagane

Toto Wolff - Zagrożenie nazywa się Verstappen

Kara dla Alfy Romeo: Hamilton i Kubica do punktów