Gdyby ten fatalny wyścig się nie wydarzył GP San Marino w Imoli od lat 1994. Ale rok wcześniej wydawało się, że stanie się legendą brazylijski pożegnał się z Formułą 1.
Leta 1992 je Senna ścigał się dla zespołu McLaren. Sezon nie przebiegał po jego myśli. Silnik Hondy V12 okazał się wielką porażką. Poza tym jest McLaren poniósł również straty finansowe – wspomina były dyrektor operacyjny Martin Whitmarsh z kolegami z Motorsport-Total.com. Dlatego był Senna sceptyczny po nim Honda ogłosiła wycofanie się z Formuły 1”.Kiedy Honda się wycofała, odmówił kontynuowania. Każdy zawodnik chce kontraktu fabrycznego. I myślę, że miał rację,On mówi Whitmarsha.
To już po zakończeniu sezonu Senna spędził trochę czasu na myśleniu o swojej przyszłości. "Nie podpisałem jeszcze kontraktu z żadnym klubem, ponieważ poważnie myślę o tym, co robić i co jest najlepsze dla mojej kariery.– powiedział wówczas brazylijski, który w międzyczasie sprawdził się również w samochodzie wyścigowym z serii IndyCar. Podczas swojego okresu refleksji ujawnił, co następuje: „Obejmuje to całkowity brak ścigania się w sezonie 1993 lub rozważanie serii IndyCar. Teraz pójdę do domu, przemyślę to w spokoju i przyjrzę się możliwościom mojej najbliższej przyszłości."
Na końcu Senna i tak zdecydował się zostać na jeszcze jeden sezon McLarn. Przez rok 1994 ale przeniósł się do Williams a tam niestety za szybko i tragicznie zakończył karierę.