in

ZAK BROWN ostrzega przed nowym COPYGATE w 2022 roku

Różowy Mercedes zespołu Racing Point wywołał w zeszłym roku spore zamieszanie na padoku Formuły 1. Mówi się, że zespół w dużej mierze skopiował samochód wyścigowy Mercedesa z 2019 roku i został ukarany grzywną przez FIA za brak opracowania tylnego hamulca same kanały.

Zdjęcie: HB Press

Mimo to po nałożeniu kary zespół Racing Point pozwolono kontynuować sezon i mistrzostwo 2020 zajęli czwarte miejsce - bez kary przepadku 15 punkty byłby na pewno trzeci. Z nowymi zasadami na rok 2022, właściciele zespołów ostrożnie to powtarzają”kopiowanie".

Zak Brown, pierwszy mąż McLaren, więc ma nadzieję na ściślejszą kontrolę z boku FIA, ale szczególnie zależy mu na utrzymaniu tych samych warunków w Formule 1. "Istnieje jednak taka możliwość współpracy między zespołami,"Jest amerykański powiedzieli koledzy z portalu Motorsport-Total.com. "Dlatego musimy zaufać organizacji patronackiej FIA, która będzie uważnie obserwować sytuację i wszystko dokładnie przeanalizować."

Dla Zaka Browna, szefa McLarena, wciąż istnieje ryzyko naśladowania, tylko tym razem w kontekście współpracy między zespołami i z tego powodu ma nadzieję, że FIA ​​wykona dobrą robotę.

W słowach Tota Wolff, szef zespołu Mercedes, podejmowane są obecnie środki ostrożności. "Zasady zostały ponownie doprecyzowane pod koniec ubiegłego roku. Ustalono wszystko, co można było w jakikolwiek sposób zinterpretować. W ten sposób każdy wie, co jest dozwolone, a co nie."Niemniej jednak współpraca między zespołami nie można całkowicie wykluczyć, jak sądzę Wolff. "Niektóre elementy infrastruktury mogą być udostępniane w ramach zasad, na przykład wynajmowanie tunelu aerodynamicznego mniejszym zespołom."

Toto Wolff, szef zespołu Mercedesa, powiedział, że FIA ​​wszystko wyjaśniła, co jest dozwolone, a co nie, i nie można wykluczyć współpracy między zespołami. Christian Horner, szef zespołu Red Bullpowiedział jednak, że nie boi się powtórki w 2020 roku i ufa pracy FIA.

Christian Horner, szef zespołu Red Bull, w żadnym wypadku nie chce, aby drużyny mogły zyskać”sztuczne atuty", ale nie boi się powtórzenia lotu 2020. "W ubiegłym roku przepisy umieszczono po zewnętrznej stronie granicy. FIA jest tego świadoma." Horner w tym zakresie wspomina również o współpracy z zespołem Alfa Tauryń. "Traktujemy to bardzo poważnie. W kontaktach z AlphaTauri dokładnie rozważyliśmy nasze procedury zgodności."

Dodaj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. * Oznacza pole wymagane

RED BULL nowa szansa dla PEREZ: „Jeśli to nie zadziała teraz, to już nigdy nie zadziała”

WOLFF odrzuca plotki: „HORNER i BROWN po prostu rozpowszechniają bzdury”