Biegacz Ferrari mówi, że na razie niewiele można o nim powiedzieć, choć z pewnością wygląda zupełnie inaczej niż obecne samochody wyścigowe.
"Jest jeszcze bardzo wcześnie. Czuje się bardzo różnie. W takim razie myślę, że pytaniem dla wszystkich jest to, czy rozwijamy się dobrze, czy nie. Jak powiedziałem, to zupełnie inny projekt, wciąż jesteśmy na bardzo wczesnym etapie, więc nikt nie wie, gdzie stoimy w porównaniu z innymi. Ale pracujemy nad tym" więc Leclerc. Dużo się teraz dzieje ciężka praca, zwłaszcza w fabryce. Ale Leclerc i jego kolega z drużyny Carlos Sainz już wnoszą swój wkład. "Jest to trudne, ponieważ teraz mamy tylko liczby i prognozy, ale zdecydowanie możemy przekazać opinię, zwłaszcza w symulatorze."
Monachan trwa: "Mamy szczęście, że Ferrari ma bardzo dobry symulator i możemy w nim próbować różnych rzeczy, a wkład kierowcy jest tam bardzo ważny." Leclerc wyjaśnia również, że s Sainz starają się przede wszystkim wyjaśnić, jakie są słabe strony samochodu wyścigowego SFH-71, aby taka sytuacja nie powtórzyła się w 2022. "Powiedziałbym, że mamy całkiem duży wkład w symulator i możemy pomóc. Możemy zrobić to samo z tegorocznymi opiniami, aby zespół pracował we właściwym kierunku."