in ,

Czy szef LECLERC BINOTTO był przyczyną złego stanu zdrowia LECLERC?

W ramach wyścigowego weekendu Grand Prix Włoch w Monza byliśmy świadkami niezwykłej sytuacji z zespołem Ferrari w piątek, kiedy zaplanowano wolny trening. Czy może to tarcie między cudownym chłopcem Scuderie Leclerc a szefem Mattio Binotto?

Zdjęcie: HB Press

To wydaje się być przyczyną złego samopoczucia Charles Leclerc na pierwszym wolnym treningu w piątek GP Włoch na Monzy, znalazł znacznie więcej niż zdrowie młodego człowieka Monako.

Pamiętajmy, że w tamtym czasie było to w radiu własnym inżynier ogłosił, że zostanie uwiedziony do dołów z podanego przez siebie powodu nie mogę wyjaśnić przez radio. Dla mediów są w zespole z Maranala później powiedziałem, że Leclerc czuł się źle i dlatego wcześniej zakończył trening.

Mattia Binotto, szef zespołu Ferrari, ma podnieść temperaturę młodego Charlesa Leclerca na kilka godzin przed pierwszą sesją treningową GP Włoch na Monzy.

Jednak zdaniem włoskich kolegów z portalu F1sport.it, przyczyną złego stanu zdrowia Monako jest podobno jego szef Mattia Binotto, który przed treningiem powiedział do swojego zawodnika ostrzejsze słowa. Miało to zajść tak daleko, że zaangażował się również menedżer Leclerca Nicolasa Todta, syn szefa FIA Jeana Todta. Włoscy koledzy twierdzą, że tak ma być Leclercova nudności z powodu gniewu, który nagromadził się w nim przed treningiem.

Mówi się, że Binotto powiedział Monako, że zespół skupi się bardziej na opiniach Carlosa Sainza, które są bardziej wiarygodne, patrząc na dalszy rozwój samochodu.

A co nawet wywołało ten gniew i nie tylko? słabość Leclercaże zrezygnował ze szkolenia? Szef zespołu binotto miał powiedzieć swojemu zawodnikowi, że będzie ich więcej skoncentrowany na informacje zwrotne od Carlosa Sainza, jego nowy kolega z drużyny, ponieważ są bardziej niezawodne. Zrozumiałe jest Leclerc, uniesiony w chmury przez włoskie media, wybuchł.

A to podobno rozgniewało Leclerca do tego stopnia, że ​​przedwcześnie zakończył treningi na Monzy. Według niektórych doniesień medialnych, po odejściu Vettla do zespołu Aston Martin, Leclerc chciał uzyskać status kierowcy numer 1, którego najwyraźniej nie otrzymał. Obliczył, że byłby szybszy od swojego nowego kolegi Sainza, ale wyniki pokazują inny obraz, który nie podoba się Monako - fot. HB Press

Wielu ekspertów zauważyło to od początku sezonu Niezadowolenie Leclerca, często pobity przez swojego kolegę z drużyny Sainzczego młode Monako się nie spodziewało. Co więcej, wielu z nich wie, że tak jest Leclerc przy wyjeździe Vetta w zespole poszukiwanym numer statusu zawodnika 1, choć miał go mieć w pewnym stopniu w zeszłym roku.       

Dodaj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. * Oznacza pole wymagane

VILLENEUVE niezadowolony z kary VERSTAPPNA: „To jest Formuła 1”

PEWNO: Test Mercedesa zaszkodził tylko MAZEPINIE