Ale przez krótką chwilę wyglądało to wątpliwie i Alonso musiał na chwilę drżeć dla jego ustalonej pozycji startowej. Ale w końcu to zrobili Komisarze postanowił nie karać Hiszpana.
I dlaczego musiał Alonso w obronie komisarzy? Stało się tak z powodu sprawy z żółta flaga. Komisarze przyjrzeli się danym i wysłuchali oświadczeń Alonso i zespoły AlpejskiF1. "Było jasne, że kierowca zastosował się do wymogu zmniejszenia prędkości w momencie wywieszenia podwójnych żółtych flag, a zatem zastosował się do przepisów art. 2.5.5.b Międzynarodowego Kodeksu Sportowego FIA. Jednak notatka 7.1 dotycząca rekordu zawodów dyrektora wyścigu wymaga, aby kierowca nie ustawiał znaczącego czasu okrążenia w sytuacji podwójnej żółtej flagi,– głosiło oświadczenie.
"Biorąc pod uwagę fakt, że żółta flaga pojawiła się w momencie, gdy kierowca rozpoczął swoje pierwsze szybkie okrążenie i stwierdziła, że kierowca nie ustawił znaczącego czasu na tym okrążeniu, ponieważ jego następne okrążenie było o około 3,5 sekundy szybsze, komisarze byli przekonani, że zawodnik postępował zgodnie z odpowiednimi przepisami iw związku z tym postępowanie wobec niego zostaje umorzone,” nadal stoi w oświadczeniu kierownictwa wyścigu. Alonso będzie karany Hamilton startował z piątego miejsca. Czy w decyzji komisarze zrobił swoje ostatnie oświadczenie nt różne standardy komisarzy według narodowość zawodników, ale możemy tylko zgadywać.