in ,

Jak nagrania z kamery GoPro na YouTube pomogły zdyskwalifikować zespół Renault

Kamera przyłbicy Daniela Riccardo podczas jego pierwszej oficjalnej przejażdżki dla nowego pracodawcy jest praktycznie koronnym dowodem w aferze „Renault Adaptive Brakes”.

Zdjęcie: Hasan Bratič-HB Press

O Dyskwalifikacja Renault wróble już ćwierkają na dachach podczas Grand Prix Japonii, Francuzi są razem najwyraźniej już pogodzony i sprzeciwu nie zgłoszą, ale po zgłoszeniu zespołu wiele się wydarzyło Racing Point wydawał się być owiany tajemnicą, ponieważ nagranie z Suzuki na pokładzie nie ujawniło niczego zabronionego. W przeciwieństwie do publicznie dostępnego wideo od oficjalnego Kanał Formuły 1 na YouTube, który od lutego obejrzało już 1,4 mln osób.

Kontrowersyjne nagranie z pierwszej oficjalnej jazdy Ricciardo dla obecnego pracodawcy.

Oczywiście problem dotyczy tego, skąd ma pochodzić zespół Racing Point otrzymał wskazówkę za oszukać Renaulta z układem hamulcowym, teraz jasne. nie dała rady"zdezerterował”inżynier, ale raczej ona jest dla dyskwalifikacja Renault z wyścigu w Japonii zaopiekował się wspomnianym domniemanym nieszkodliwy film z YouTube wideo. To stwierdzają koledzy z auto motor i sport.

Wideo z Barcelony samo w sobie nie jest niczym specjalnym, Ricciardo nawet nie próbował ustawić dobrego czasu, ale widać, że podczas jazdy korzysta z sześciu systemów na kierownicy, a mianowicie dwie manetki przy kierownicy do sprzęgła, dwie do zmiany biegów, ogranicznik prędkości w boksach in połączenie radiowe, wskazywane przez czerwone światło po prawej stronie ekranu LCD.

Wartość rozkładu siły hamowania - w czerwonym kółku - zmieniała się podczas okrążenia testowego Ricciardo w Barcelonie bez naciskania przez Australijczyka żadnego przycisku.

Istnieje również wartość na samym ekranie LCD Równowaga hamulca (rozkład siły hamowania), który w położeniu podstawowym 0, w czasie jazdy waha się od -1,0% do +3,0% i ani razu nie widać, że czy Ricciardo byłby w jakikolwiek sposób pod wpływem samego siebie aby zmienić ustawienia. Ob Widok szczegółowy klipu jest zauważalny, ponieważ obraca się w lewym górnym rogu ekranu zmienia wyświetlaną wartość rozdział siły hamowania, bez Ricciardo trzeba było nacisnąć jakiś przycisk   

Reakcja Renault na wpis na Twitterze była zdecydowanie obronna.

W uzasadnieniu wyroku Rzecznicy praw obywatelskich FIA początkowo o tym informowano kluczowa wskazówka lub informacja została podana przez inżyniera, który jest z Renault dołączył do zespołu Racing Point. Tak na początku podejrzewał zespół Renault. NA ich smutek ale skończyło się dyskwalifikacją nagrywanie wideo z kamery pokładowej, który zespół nagrał podczas zimowych testów i przesłał na YouTube, gdzie widzi ich sztuczkę z automatycznym systemem hamowania.

Tak to wyglądało z perspektywy Daniela Ricciardo.

Tylko wtedy, gdy jest Sergio Perez przy zderzeniu z Nico Hülkenberg w wyścigu Silverstone zepsuł przełącznik za dystrybucję siły hamowania, inżynierowie zespołu Racing Point przypomniał sobie ten film na YouTube. Dlatego się rozwinęli własną koncepcję takiego systemu, zgłaszają koledzy z auto motor uns sport. Koncepcja ta została następnie wysłana do delegata technicznego FIA Do Nikolasa Tombazisa, aby ocenić jego zgodność z przepisami. Kiedy dostali odpowiedź, że to system nie jest legalny, wpadli na taki pomysł zbierać dowody przeciwko Renault, które po wyścigu dalej Japonia służył na straży przepisów FIA.

To zderzenie Hülkenberga i Pereza na torze Silverstone, w którym Meksykanin zepsuł przełącznik rozdziału siły hamowania, przypomniało inżynierom Racing Point ten film Renault.

Reszta historii jest znana i wiele napisano i powiedziano o niej. To FIA Wykluczone Renault z wyścigu Suzuka, a francuski zespół nie chciał odwoływać się od werdyktu.

Dodaj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. * Oznacza pole wymagane

Urzędnik: Fernando Alonso z Toyotą Hilux podczas Dakaru 2020

Lewis Hamilton o Ferrari: Zaległości są ogromne