Wielu fanów Formuła 1 od dawna narzekają na to, że we współczesnym królewska klasa sportów motorowych nie ma już bohaterów. Zamiast postacie czasu przeszłego, którzy narażali życie w każdym wyścigu, dziś można spotkać tylko na padoku PR-owe roboty, który miał wszystkie krawędzie wypolerowane przed wejściem do Formuły 1.
W rzeczywistości tak królewska klasa sportów motorowych od dawna nie jest to już tylko rywalizacja, ale także duży biznes, którego większość kierowców musi się trzymać zasady postępowania dużych producentów. Każdy, kto nie przestrzega tego, szybko zostaje oznaczony jako zbyt skomplikowany i będzie miał trudności ze znalezieniem miejsca w dużym zespole. Ale według weterana Formuły 1 Jackie Stewart jednak pewne wolności nie zostały ograniczone, tj Szkoci wyjaśnione w podcaście Naród F1 na oficjalnej stronie internetowej Formuła1.com. Na torze dzisiejsi kierowcy mogą sobie pozwolić na więcej niż podczas jego aktywnych wyścigów.
"Dziś mamy więcej kolizji z pierwszym zakrętem niż wtedy. Ludzie wykorzystują wolności, których my nie mieliśmy. Po prostu nie było nas na to stać. Ale dzisiejsi kierowcy podejmują ryzyko, ponieważ wiedzą, że Formuła 1 jest dziś znacznie bezpieczniejsza,"Wyjaśnił Stewart. "W tamtych czasach nie było to możliwe,"Dla mnie Szkoci i jednym tchem dodaje: „Samochody wyścigowe były bardziej podatne na uszkodzenia, a kokpity nie były tak solidne jak dzisiaj.” Tutaj były mistrz świata odnosi się do zderzenia dwóch ówczesnych kolegów z drużyny Lewis hamilton in Niezły Rosberg on the race v Hiszpania w 2016 roku. Para srebrnych strzał zaraz po starcie znalazła się zbyt blisko.
"Myślę, że to był chyba najgorszy przypadek, bo kiedy zderzyli się zaraz po starcie, byli częściowo poza torem. Za moich czasów nie byłoby to możliwe. Jeśli ktoś zachowywał się niewłaściwie na torze, kierowca ten był rozpatrywany przed GPDA podczas następnego wyścigu i upomniany, aby nie robił tego ponownie. W tamtych czasach karano to znacznie surowiej,"On tłumaczy Stewart.