Niemniej jednak na torze jest wiele wyjątkowych wyścigów, które były ekscytujące i ekscytujące Monako. Wybraliśmy dla Ciebie kilka najciekawszych.
1982: Nikt nie „chciał” wygrać wyścigu
Jest rok 1982 Alain Prost prowadził w wyścigu od 15. do 74. okrążenia. Od tego momentu wydawało się, że nikt nie chce wygrać wyścigu. Prost poleciał na ścianę przy wyjściu z teraźniejszości New Chicago in Ricardo Patrese przeszedł do zarządzania. patrese prowadził tylko przez jedno okrążenie, gdy obrócił się, gdy natrafił na olej na nawrocie. Didier Pironi objął prowadzenie, ale też go nie utrzymał. Musiał zatrzymać się na ostatnim okrążeniu w tunelu. Andrea de Cesaris był następny, właśnie miał wygrać, ale zabrakło mu paliwa. To na końcu patrese odzyskał prowadzenie, gdy udało mu się uruchomić swój samochód wyścigowy i ostatecznie wygrał Grand Prix.
1992: Senna przeciwko Mansellowi
Jest rok 1992 Nigel Mansell rozpoczął sezon w doskonałej formie. brytyjski wygrał pierwsze pięć wyścigów i Monako zaczął z najlepszej pozycji. Zaczął za nim z trzeciego miejsca Ayrton Senna. Mansell prowadził 71 z 78 rund, kiedy miał problem z oponą w swoim samochodzie wyścigowym. Kierowca Williams zatrzymał się w boksie na wymianę opon, a po zmianie przyszedł dzięki nowiutkiemu kompletowi opon specjalnie dla nowego lidera Senno. Brazylijczyk musiał się bronić ze wszystkich sił Mansella, co było znacznie szybsze, a brytyjski nie mógł znaleźć sposobu na Brazylijczyka. Senna ostatecznie wygrał wyścig z przewagą 0,2 sekundy i po raz piąty z rzędu udało mu się zdobyć Grand Prix Monako.
1996: Tylko trzech zawodników dotarło do mety
W 1996 roku wyścig odbył się prawdziwy dramat. Zawodnicy jeden po drugim odpadali z wyścigu, tak że na piątym okrążeniu doszło już tylko do ścigania 13 z 21 zawodników. Wyścig, który odbył się częściowo w deszczu, był bardzo emocjonujący. Ostatecznie linię mety przekroczyło trzech zawodników, a zwycięzca był bardzo zaskakujący. To było to Olivier Panis z zespołem Ligier. W ten sposób Panis odniósł swoje pierwsze i jedyne zwycięstwo.
2018: Dzień odkupienia Ricciardo
Daniel Ricciardo jest z Red Bullom pierwszy krok do zwycięstwa w Monako już w sobotę. australijski był najszybszy już w kwalifikacjach, więc wystartował z najlepszej pozycji. Jego zwycięstwo nie wydawało się wątpić, ale po 28 okrążeniach słychać było go w radiu Ricciardo, który skarżył się na swój silnik. Musiał przejechać 50 okrążeń z problemem MGU-K, powodując utratę 25% swojej mocy. Poza tym działało tylko sześć z ośmiu biegów. Ricciardo miał szczęście, że tor jest trudny do wyprzedzenia, więc udało mu się utrzymać Sebastian Vettl i wygrał wyścig: „Dzień zbawienia” wyraził się po wyścigu.