Kwalifikacje do GP Francji v Le Castellet zawodnicy wystartowali zgodnie z pogodą i kalendarzem, czyli na wakacjach, gdyż w pierwszych minutach nikt nie przejechał toru w czasie krótszym niż dwie minuty. Właściwie to wszystko motyw przewodni w ten weekend i kolejne potwierdzenie tego, jak bardzo jest ostrożny na torze Paul Ricard musi być z oponami
Q1 – Tsunoda i Schumacher zderzyli się, aby skrócić pierwszą część kwalifikacji
Widzieliśmy cztery minuty po rozpoczęciu pierwszej części kwalifikacji czerwona flaga, któremu zapewnił obrót i lekkie uderzenie rytenem w płot ochronny Yuki tsunoda. Tył Japończyka został zajęty przed wejściem do rogu nr. 2, a wcześniej jest kierowcą zespołowym Alfa Tauryń podobny los spotkał już w eliminacjach Imoli. Tsunodę w przeciwnym razie próbował ponownie uruchomić swój samochód wyścigowy, ale nie był w stanie go włożyć pierwszy bieg, co oznaczało koniec kwalifikacji dla młodzika z Tokio.
Pod koniec pierwszej części kwalifikacji po restarcie, większości kierowców udało się ukończyć swoje szybkie okrążenie, ale sprawy się skomplikowały na Do Lance'a Strolla, co jest spowodowane Wypadek Schumachera pozostał w zagrodzie bez osiągniętego czasu i dlatego musiał się przyłączyć Latifi, Räikönen, labirynt, in Tsunoda, dla których dzień pracy dobiegł końca. Niemiecki w momencie katastrofy zajmował 14. miejsce i awansował na Q2, ale nie mógł tam startować z powodu uszkodzonego samochodu wyścigowego.
Po kwalifikacjach sytuacja jest dla Servus TV również skomentował Gunther Steiner, pierwszy człowiek w zespole Haas: „Jesteśmy w Q2 po raz pierwszy w tym roku, ale jednocześnie na pojeździe ciągnącym. Mick był bardzo rozczarowany, ale nie sądzę, żeby samochód był poważnie uszkodzony. Musimy sprawdzić układ napędowy i miejmy nadzieję, że Mick wystartuje z 15.
Q2 – Ocon przegrał pojedynek z Alonso
Druga część kwalifikacji zdecydowana większość zawodników startowała na średnich oponach, które będą używane również na starcie jutrzejszego wyścigu. Obaj ustawili się na górze jako pierwsi Red Bulla, ale na sześć minut przed końcem Q2 z najlepszym czasem 1:30.959 trafił Lewis Hamilton. Ustawienia, nad którym jego mechanicy pracowali do ostatniej sekundy przed kwalifikacjami, zdecydowanie opłaciło się w tej części kwalifikacji.
Przed końcem dotarł na sam szczyt Valtteri Bottas, ale w Q3 nie wyszło Esteban Ocon, który tym razem został w tyle za kolegą z drużyny Alonso, Sebastiana Vettela, Antonio Giovinazziego, George'a Russella i już wspomniano Mick Schumacher, który nie startował, ale jutro wystartuje z 15. miejsca.
Q3 – Verstappen najszybszy w obu próbach
Na początku trzeciej części kwalifikacji wydawało się, że tak Max Verstappen z czasem 1:30.325 przedstawił wszystko z jego punktu widzenia. Hamilton w pierwszej próbie zbliżył się do czterech dziesiątych sekundy za nim i wyprzedził go o jedną dziesiątą Sergio Pereza, który do tej pory zajmował drugie miejsce.
W drugiej, jeśli chodzi o pozycje startowe, proporcje nie zmieniły się zbytnio. Verstappen osiągnął najlepszy czas z dobrą przewagą dwóch dziesiątych nad Hamiltonem i jako jedyny zjechał poniżej limitu jednej minuty i 30 sekund, był o jedną dziesiątą mniej Valtteri Bottas, który ponownie był o jedną dziesiątą szybszy niż Sergio Pereza, który jako jedyny ze wspomnianej czwórki wystartuje jutro na komplecie opon z miękkiej mieszanki.
Spadli za pierwszą czwórką Carlosa Sainza, Pierre’a Gasly’ego i Charlesa Leclerca in Lando Norris. Fernando Alonso wystartuje jutro z 9 pozycji, Daniel Ricciardo jako dziesiąty.