Sergio Perez spadł za kolegą z drużyny przez 86 tysięcznych sekundy, mimo że i on borykał się z problemami. Ostatecznie wciąż był zadowolony z tego, co osiągnął, choć może wystartować w jutrzejszym wyścigu z szóstej pozycji startowej.
„Dzisiaj było całkiem nieźle, chociaż czerwone flagi wytrąciły mnie z równowagi, po czym zawsze trudno jest kontynuować kwalifikacje i utrzymać tempo, które miałeś wcześniej. Trochę mi przykro, że nie przystąpiliśmy do Q3 z inną strategią dotyczącą opon, ale trzecie miejsce to dobry punkt startowy na jutro.”
„Chcę, aby zadowolili Australijczyków dobrym jutrzejszym wyścigiem, ponieważ już dziś całkowicie zapełnili trybuny. Mam nadzieję na najlepsze."