in

Sebastian Vettel może odetchnąć z ulgą: nie grozi mu już więzienie za wyścig

Sebastian Vettel nie znajduje się już tuż przed więzieniem, ponieważ w sobotę usunięto mu dwa punkty karne, ale nadal będzie miał na koncie co najmniej siedem punktów karnych do czerwca 2020 roku.

Zdjęcie: Hasan Bratić

Sebastian Vettel możesz najpierw zrobić sobie przerwę, bo od Przed sobota kierowca Ferrari nie jest już bezpośredni przed zakończeniem wyścigu. Ponieważ go zlikwidowali dwa punkty karne, którą wygrał w zeszłorocznym wyścigu Austinma je teraz ”Samo„Siedem. Przy dwunastu punktach karnych zawodnik odpoczywa w jednym wyścigu.

Sebastian Vettel otrzymał od rzecznika trzy punkty karne za ten nonsens, który popełnił w Monza w eleganckiej Ascara - Zdjęcie: Hasan Bratić

Czarownica jesteś w Monza zarobione trzech przestępcówbo po rotacji niebezpiecznie wracając na tor i robiąc to przeciął ścieżkę młodego Spaceru, który również się obracał. Odtąd było to jego konto punkty karne pod numerem dziewięć oraz w przypadku podobnego przestępstwa, warte trzy punkty, Vettel powinien był obejrzeć jeden wyścig z garażu zespołu.

Niemniej jednak jesteś Czarownica w nadchodzących miesiącach nie może pozwolić na wiele, bo z siedmioma punktami karnymi nadal tak jest u góry tego stołu. Ponadto podąża za nim punkty karne po prostu wymazują Czerwca 2020więc możesz w przyszłości osiem miesięcy pozwolić sobie na maksimum pięć punktów, w przeciwnym razie następuje przerwa.

Pierwsze dwa punkty karne otrzymał w Kanadzie za rozdarcie szykany w pojedynku z Lewisem Hamiltonem, co było dla wielu bardzo kontrowersyjną decyzją komisarzy wyścigu - Zdjęcie: Hasan Bratić

Jest kierowcą Ferrari tegoroczne punkty karne zgromadzone jako pierwsze w Kanada mianowicie dwa, ze względu na skrócenie szykany w pojedynku z Lewis hamilton, co również kosztowało go wygraną, dostał kolejne dwa za zderzenie z Maxem Verstappnem w Silverstone i trzy, jak powiedziano, że robią w Monza.       

Dodaj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. * Oznacza pole wymagane

Steiner: Powinniśmy więcej słuchać naszych zawodników

Romain Grosjean: Nie chcemy tego samego, co MotoGP