Josta Capito, szef zespołu Williamsa, jest na prezentacji nowego Samochód wyścigowy FW44 wyraził podziw dla tego, jak było Latifi stanął w obliczu niezwykle trudnej sytuacji, w jakiej znalazł się po zmaganiach Mick Schumacher, stracił panowanie nad samochodem i uderzył w ogrodzenie zabezpieczające, powodując, że wjechał na tor samochód bezpieczeństwa. Wszystko inne to już historia.
Latifi wycofał się z mediów społecznościowych ze względu na liczne groźby, a także otrzymał duże wsparcie ze strony swojego zespołu, jak zaznacza. Got it: „Myślę, że to, co stało się z nim po Abu Zabi, jest całkowicie nie do przyjęcia. Staraliśmy się mu pomóc najlepiej jak potrafiliśmy, zwłaszcza na poziomie psychicznym. Musieliśmy dać mu znać, że nie zrobił nic złego i że takie wydarzenia były integralną częścią wyścigu.”
„Wspieraliśmy go, gdy postanowił nie pojawiać się przez jakiś czas w mediach społecznościowych. Wierzę, że wyszedł z tego doświadczenia silniejszy i cała sprawa połączyła nas jeszcze bardziej ” on dodał Got it. Ktokolwiek to był? groźby śmierci coraz częściej Latifi otrzymywało również dodatkowe zabezpieczenia.
„Nigdy nie wiesz, jak poważnie ludzie potrafią coś wymyślić. Wierzyłem, że wszystko pozostanie w słowach, ale nadal zapewnialiśmy dodatkowe zabezpieczenie ” powiedział Latifi i dodał: „Dużo pi oznacza, że otrzymałem również wiele wiadomości wsparcia, nawet z tych, których bym się spodziewał. Wysłał do mnie również Lewis Hamilton i wielu pracowników Mercedesa, co wiele dla mnie znaczy, ale pokazuje też ich wielkość.”